Dramat rozegrał się krótko przed godziną 14.30. Wywrotka marki mercedes przywiozła na posesję w Ćmińsku w gminie Miedziana Góra ładunek ziemi pochodzącej z wykopu pod kanalizację. Podczas wyładunku samochód przewrócił się na prawy bok.
- Byłem w domu i nagle usłyszałem huk - opowiada właściciel posesji Franciszek Ślefarski. - Syn przybiegł i powiedział, że coś się stało. Samochód leży na boku, a kierowca w kabinie się nie rusza. Dałem córce telefon, żeby dzwoniła po pomoc, a sam pobiegłem do garażu, wziąłem z niego łyżkę i wyrwałem przednią szybę ciężarówki.
Na miejsce dotarły dwa zastępy strażaków ochotników z Ćmińska.
- Strażacy wyciągnęli kierowcę z kabiny, a ponieważ nie dawał znaków życia rozpoczęli resuscytację. Potem mężczyzna został przekazany załodze karetki, a ta zabrała go do szpitala - relacjonował na gorąco młodszy kapitan Marcin Korytnicki, dowódca sekcji Jednostki-Ratowniczo Gaśniczej nr 2 w Kielcach.
Około godzinę po wypadku policjanci dostali od lekarzy sygnał, że życia mężczyzny nie udało się uratować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?