Katastrofa prezydenckiego samolotu i tragedia, która wydarzyła się pod Smoleńskiem, odmieniły wszystko. Także w Ostrowcu i powiecie.
Już w osobę przed południem, niedługo po ogłoszeniu strasznej wiadomości, na nogi postawiono urzędników miejskich i powiatowych. Uczucie grozy potęgował fakt, że jeszcze kilkanaście dni temu ostrowiecki poseł Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Rusiecki zapowiadał, że wraz z prezydentem Kaczyńskim będzie uczestniczył w sobotnich uroczystościach w Katyniu. Pierwsze myśli kierowały się więc w jego stronę z pytaniem: czy leciał tym samolotem?
Szybko udało się ustalić, że wraz z innymi parlamentarzystami wyjechał do Rosji w piątek, pociągiem. Był więc w grupie tych, którzy jako jedni z pierwszych dowiedzieli się o tragedii.
- W ostatnią sobotę, 10 kwietnia byłem w Katyniu. Cóż po-wiedzieć, kiedy tyle bólu, tyle żalu i trwogi. Jakie słowa znaleźć? - mówił w poniedziałek w Ostrowcu, na uroczystościach żałobnych.
Słów opisujących uczucia towarzyszące w tych dniach chyba każdemu Polakowi nie znajdowali uczestnicy jednej z pierwszych w regionie mszy w intencji ofiar w sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Zbieg okoliczności sprawił, że akurat w sobotę w Ostrowcu przebywał biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Udzielał młodym ostrowczanom bierzmowania. Radosna okazja zmieniła się jednak w mszę żałobną, a kościół natychmiast wypełnił się wiernymi. Tak jak przed pięcioma laty, gdy umierał Papież Jan Paweł II, w modlitwie szukano pociechy i odpowiedzi na pytania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?