Przed Sądem Okręgowym w Kielcach zaczął się wczoraj proces 47-latki oskarżonej o zabójstwo matki. Do tragedii doszło na początku lipca ubiegłego roku. W mieszkaniu na trzecim piętrze byli 47-latka, jej konkubent i matka kobiety. Jak ustalili śledczy, trójka piła alkohol.
- W pewnym momencie mama wyszła na klatkę schodową. Gdy wyszłam za nią, na czworakach czołgała się po schodach. Przyprowadziłam ją do domu. Siadła na parapecie w kuchni, twarzą zwrócona do wnętrza mieszkania. Chciałam ściągnąć ją z parapetu. Powiedziała, żebym zeszła jej z oczu. Poszłam do pokoju zapalić papierosa - opowiada oskarżona.
RÓŻNE WERSJE
O to, co działo się później, w śledztwie pytana była kilkakrotnie. Wersje, jakie przedstawiała, nie były spójne. Sąd odczytywał wczoraj te zeznania. Raz kobieta relacjonowała, że gdy wróciła do kuchni, matki już w oknie nie było. Innym razem mówiła, że gdy tylko weszła do kuchni, zobaczyła jak matka wypada. Wczoraj przed sądem tłumaczyła:
- Chciałam ją zdjąć z parapetu. Dochodziłam, ale jeszcze nie zdążyłam jej dotknąć, a ona jakby chcąc mnie odepchnąć wygięła się do tyłu i wypadła.
Na pytania sądu oskarżona odpowiadała, że nie biła matki i miała z nią dobre relacje. Świadkiem tego, co rozgrywało się w mieszkaniu, był konkubent 47-latki. Wczoraj oskarżona przyznawała, że związek z mężczyzną, z którym planowała dom i wspólne zamieszkanie, to już raczej przeszłość.
- Wie pani, co mówił podczas konfrontacji pani konkubent. Mówił, że widział jak biła pani i wypychała matkę - przypominał wczoraj sędzia Adam Kabziński. - Nie pamiętam, co on powiedział. Nigdy też nie użyłam słów "zabij się stara k…" - odpowiadała oskarżona.
"STAŁO SIĘ"
Po zeznaniach 47-latki przyszedł czas na relacje jej sąsiadów. Opowiadali o hałasach i wyzwiskach dobiegających z mieszkania na trzecim piętrze.- Mąż wyjrzał przez okno, zobaczył leżące ciało i powiedział "stało się to, czego żeśmy się bali" - opowiadała jedna z kobiet.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?