STARACHOWICE
Ciało 34-latka wyłowiono w niedzielny ranek ze zbiornika Piachy w Starachowicach. W Skarżysku, w zalanym wyrobisku w dzielnicy Łyżwy, przez wiele godzin strażacy szukali w niedzielę 23-latka, którego rower i ubranie znaleziono na brzegu.
- Młodzi ludzie biwakujący nad zalewem Piachy, w niedzielny ranek po wyjściu z namiotów zauważyli na wodzie około 20 metrów od brzegu ciało mężczyzny - opowiada Kamil Tokarski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach.
Policjanci dostali sygnał około godziny 8.30. O pomoc w wydobyciu zwłok poprosili strażaków. Ci użyli łódki i wydostali ciało na brzeg.
- Na ciele mężczyzny nie było śladów obrażeń. Był w spodenkach. Jego buty i ubrania zostały znalezione na brzegu zalewu - relacjonuje Kamil Tokarski.
Odnaleziony to 34-letni mieszkaniec Starachowic, którego policjanci poszukiwali od ostatniego czwartku. Jak opowiadają, w południe pierwszego dnia lipca mężczyzna wziął nieco pieniędzy i pojechał gdzieś rowerem.
- Bliscy zaczęli poszukiwania na własną rękę, zaalarmowali też nas. Fotografia mężczyzny trafiła do policjantów patrolujących miasto. Szukaliśmy go aż do tego ranka - mówił Kamil Tokarski.
SKARŻYSKO
Kolejny dramat rozegrał się w powiecie skarżyskim. W niedzielę przed południem policję i straż pożarną zaalarmowała rodzina 23-letniego mieszkańca gminy Skarżysko Kościelne. Młody mężczyzna nie wrócił na noc do domu.
- Bliscy najpierw sami go szukali. Sprawdzali wszystkie miejsca, gdzie mógłby przebywać. Gdy poszukiwania nie dały efektu, powiadomiono nas - mówi aspirant Jerzy Walerowicz z Państwowej Straży Pożarnej w Skarżysku-Kamiennej. Trop prowadził do wyrobiska w skarżyskiej dzielnicy Łyżwy. Tam, na brzegu znaleziono rower, spodenki, koszulkę i klapki należące do 23-latka. Strażacy zaczęli z pontonu przeczesywać zbiornik.
Wyrobisko jest niebezpiecznym miejscem, kilka lat temu utopiła się tam kobieta, groźnych wypadków było więcej. Zbiornik znajduje się na terenie prywatnym i otoczony jest tablicami informującymi o zakazie kąpieli. Mimo to w niedzielę było tam wielu plażowiczów, których z wody wygoniła chyba tylko obecność policjantów. Na brzegu zebrał się tłumek gapiów, wśród nich byli koledzy zaginionego 23-latka.
- Jeszcze w niedzielę byliśmy na imprezie. Mówił, że jedzie na Piaski - opowiadali młodzi ludzie. Strażacy ze Skarżyska przez wiele godzin prowadzili poszukiwania. Z Kielc sprowadzono specjalną kamerę, za pomocą której ratownicy szukali mężczyzny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?