Ciąg trwających sekundy etapów dramatu rozpoczął kierowca forda focusa, który jadąc od strony Nowej Słupi nie uhonorował znaku stop i wjechał na główną drogę Kielce- Opatów nie upewniając się czy nic nią nie jedzie. Zlekceważenie znaku i chwila nieuwagi sprawiła, że jego auto uderzyło w ciężarowego dafa. Ten z kolei zmienił tor jazdy i tuż za skrzyżowaniem już na lewej stronie drogi wpadł czołowo na nadjeżdżającego z przeciwka dostawczego citroena. Taranowany citroen już tyłem pokonał chodnik i wbił się pod wiatę pobliskiego domu handlowego.
Na wiadomość o rozmiarach wypadku z Kielc wyjechały na pomoc "erki" i strażacy oraz wystartował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Sześć osób wymagało pomocy medycznej, więc z Łagowa trafiły do kieleckiego szpitala. Po około dwóch godzinach do policjantów dotarła wiadomość, że nie udało się uratować życia najbardziej poszkodowanego kierowcy citroena.
Wieczorem dowiedzieliśmy się, że stan człowieka, który z nim jechał jest stabilny. Kierowca ciężarówki i dwóch pasażerów forda zostaną prawdopodobnie wypisani do domów, a kierowca forda, który według pierwszych ustaleń jest sprawcą tragedii był jeszcze badany, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?