Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trasę podziemną w Opatowie przejmie Starostwo Powiatowe

Michał Leszczyński
Sąd Okręgowy w Kielcach zasądził zwrot podziemnej trasy turystycznej w Opatowie wraz z budynkiem nad nią. Atrakcję turystyczną ma oddać Starostwu Powiatowemu w Opatowie tutejszy oddział Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego.

Batalia sądowa trwała kilka lat. O zwrot podziemi, jako mienia należącego do skarbu państwa, którego przedstawicielem jest powiat opatowski, wniosło starostwo. Wykorzystano nieuregulowany stan prawny podziemi. PTTK nie było bezwzględnym właścicielem piwnic.
Urzędnicy starosty od początku twierdzili, że podziemia, jako największa atrakcja turystyczna miasta jest niewykorzystana.
Władzom opatowskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego zarzucano brak pomysłu na promocję tego miejsca. Z kolei towarzystwo twierdziło, że należycie zarządza obiektem i nie ma sobie nic do zarzucenia. Innego zdania są jednak władze powiatu mówiące wprost, że największa atrakcja regionu opatowskiego w rękach peteteku zwyczajnie się marnuje.Z kolei władze towarzystwa złożyły w sądzie wniosek o zasiedzenie jednak uznano go za bezskuteczny.

Wyrok, który nakazuje oddanie trasy w ręce powiatu jest nieprawomocny. Władze opatowskiego Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego od wyroku odwołają. Dzięki temu wydłużą okres korzystania z zabytku.
Starostwo, oprócz trasy od PTTK żąda zadośćuczynienie za bezumowne korzystanie z trasy, w sumie za kilkanaście lat. Mowa o kilkuset tysiącach złotych. Terminu tej rozprawy sąd jeszcze nie wyznaczył.

Udostępnione dla zwiedzających w 1984 roku opatowskie podziemia to piętnasto i szesnastowieczne podziemne magazyny kupieckie ciągnące się pod kamienicami przy rynku. Ich łączna długość sięga 400 metrów. Najgłębszą piwnicę ulokowano na piętnastu metrach. Normalny bilet wstępu do trasy kosztuje 14 złotych, ulgowy 8 złotych. Dla porównania, koszt biletu do podziemi w Sandomierzu kosztuje odpowiednio 10 i 6 złotych.

Podobna sytuacja jest w Sandomierzu. Zaczęło się o próby podniesienia przez miasto czynszu za trasę do wartości, której sandomierski oddział peteteku zapłacić nie chciał, twierdząc, że wtedy jego działalność zarządzania lochami stanie się nieopłacalna. W odpowiedzi na to władze Sandomierza, wykorzystując nieuregulowaną własność Podziemnej Trasy Turystycznej zażądało od sandomierskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego oddania zabytku. PTTK nie oddało. twierdząc, że do trasy ma wyłączne prawo. W sumie o sandomierskie lochy toczy się w sądzie aż trzynaście spraw. Sandomierskie podziemia odwiedziło w ostatnim roku, no właśnie, nie wiadomo ile. PTTK nie chce ujawnić liczby odwiedzających w strachu przed szacunkowym wyliczeniem ile na tym zarobiło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie