Nie można było posprzątać?
- Jestem zdziwiona, że trawę skoszono, a odpady nadal w tym miejscu pozostały. Ekipa, która porządkowała to miejsce powinna zrobić to należycie - od początku do końca, a nie jedynie skosić trawę, a śmieci zostawić. Tak trudno zebrać to wszystko do worka i wyrzucić? - zastanawia się interweniująca kielczanka.
Śmieci znikną lada dzień
Marian Skorodzień, kierownik zakładu konserwacji terenów zieleni i produkcji roślin Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni w Kielcach odpowiada, że prace odbywają się w odpowiedniej kolejności. - Nie może być tak, że pracownik, który kosi trawę, będzie odpowiedzialny również za usuwanie śmieci z tego terenu. Musi skupić się na obowiązkach, z których jest przez nas rozliczany. Zgarnięciem odpadów zajmie się kolejna grupa – wyjaśnia kierownik. – Zawsze staramy się newralgiczne punkty w mieście porządkować w pierwszej kolejności. Uprzątnięcie śmieci z tego rejonu to kwestia dosłownie jednego dnia – dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?