- Ciężko jest grać, jeśli ma się tyle kontuzji. Dzień przed meczem problemy miał Sławek Stolc, Adrian Buchowski dopiero zagrał kilka minut po długiej przerwie. Od wielu tygodni ciężko nawet przeprowadzić normalny trening. Z Częstochową musieliśmy szukać innych wariantów ustawienia i na pozycji przyjmującego zadebiutować musiał Sławek Jungiewicz, a jako atakujący grał Bieniek. Zostały nam trzy mecze. Będziemy w nich walczyć o te piąte zwycięstwo – mówił Daszkiewicz.
- To był trudny mecz, dla obydwu zespołów, bardzo nerwowy. Mieliśmy niezłe momenty i bardzo słabe, co wykorzystał Effector. Cieszymy się jednak z tej ważnej wygranej, naszej piątej w rozgrywkach – podsumował mecz Michał Bąkiewicz, trener AZS Częstochowa.
- To było dla nas trudne spotkanie. Zagraliśmy momentami dobrze, ale w czwartym secie znów gospodarze wrócili do gry. Najważniejsze jest dla nas zwycięstwo i jesteśmy z tego powodu bardzo szczęśliwi – przyznał Rafael Redwitz, kapitan AZS Częstochowa.
- Gratuluję rywalom zwycięstwa. Walczyliśmy ,ale w tym decydującym piątym secie popełniliśmy kilka błędów. Zostały trzy mecze, będziemy w nich walczyć, nie podamy się – mówił po meczu Sławomir Jungiewicz, kapitan Effectora.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?