Trener GKS Zio-Max Nowiny Przemysław Cichoń o sytuacji kadrowej drużyny i planach na rundę wiosenną. Zespół może powalczyć o podium

Jakie przemyślenia po zimowej przerwie w treningach?
Przemysław Cichoń: Był czas na analizy, zrodziły się ciekawe pomysły i być może spróbujemy coś pozmieniać. Mam na myśli kwestie taktyki, ustawienia. Do lidera tracimy bardzo dużo punktów, ale wydaje mi się, że pierwsza trójka znajduje się w naszym zasięgu. Możemy powalczyć o podium, a wierzę, że pokażemy lepszy futbol niż jesienią. Na pewno musimy być skuteczniejsi.

Transfery w planach?
Do nas dojdzie jeden, maks dwóch zawodników, zobaczymy czy odejdzie Mateusz Kawecki, który trenował kilka dni z Siarką Tarnobrzeg, ma też zaproszenie do Karpat Krosno. Co prawda Karpaty walczą o utrzymanie, ale dla takiego młodego zawodnika runda w tym zespole w trzeciej lidze powinna się okazać znakomitą szkołą futbolowego życia. Poczekamy, zobaczymy, trzeba zachowywać spokój i dystans. Na pewno jednak miło byłoby gdyby kolejny piłkarz od nas znalazł się w lepszej lidze.

Kawecki jest gotowy na grę na wyższym szczeblu?
Moim zdaniem powinien sobie poradzić, ma wszelkie predyspozycje ku temu i jeszcze do tego spore rezerwy. Wcześniej Mateusz był przymierzany do Stali Rzeszów, ale miał za dużą konkurencję na swojej pozycji i szkoda byłoby, gdyby w takim wieku siedział na ławce, bądź trybunach. Przykład Szymona Kota, który po odejściu od nas pokazał się w Starze Starachowice i stamtąd trafił do Wieczystej Kraków na pewno działa na wyobraźnię. Liczę, że w kolejnej rundzie Szymek będzie już grał w lidze centralnej, a na pewno ten chłopak ma spore możliwości. Jesteśmy dumni, że szlifował swoje umiejętności w Nowinach.

Jakie asy z rękawa szykujecie w Nowinach na wiosnę?
Sytuacja cały czas się zmienia, młodzi walczą o swoje, dostają szanse, wykazują się na boisku. Sporo chłopaków poczyniło duże postępy, fajnie się rozwijają Norbert Niebudek i Bogdan Łazurko, sygnały daje Szymek Matysek, podobnie Wiktor Wilk. Są nieźli młodzi bramkarze, na przykład Filip Potański – rocznik 2007, warty obserwacji jest Filip Rozborski, operujący na skrzydle, lub prawej obronie. Staramy się prowadzić pracę z młodzieżą mądrze i z odpowiednim planem. Nerwowe ruchy nie są wskazane.

Czwarta liga będzie wiosną atrakcyjniejsza niż w pierwszej części sezonu?
Moim zdaniem już w jesienią dało się zauważyć postęp w każdej kwestii. Oczywiście, kilka zespołów odstawało, Wisła Sandomierz znalazła się w ogromnych tarapatach i pojawiło się sporo wyników dwucyfrowych. Tomek Dymanowski i Marcin Kaczmarek, mocne nazwiska jak na nasz region mogą jednak dużo w Wiśle poprawić. Teraz cała końcówka się wzmacnia, co zwiastuje ciekawą walkę o utrzymanie, my wolimy jednak patrzeć przed siebie, nie za siebie. Korona II Kielce jest zdecydowanym faworytem, pewnie o awans powalczy z nią AKS Busko, Marcin Kołodziejczyk ma mocny skład, inne ekipy spokojnie mogą powalczyć o podium, w tym gronie liczę, że będziemy i my. Najważniejsze by konsekwentnie pracować z młodzieżą i cieszyć się z jej postępów, także odzwierciedlających się w wynikach czwartej ligi.