Trener Korony Kielce Dominik Nowak o trudnej sytuacji kadrowej i meczu ze Stomilem Olsztyn w Fortuna Pucharze Polski

Sytuacja kadrowa Korony jest trudna, ale jak powiedział trener Dominik Nowak, sztab szkoleniowy przyzwyczaił się już do takiego stanu rzeczy.
– Pojawiło się jednak trochę optymizmu i jest szansa na powrót niektórych kontuzjowanych ostatnio zawodników. Być może już w środę. Ja nie narzekam, staram się wydobyć jak najwięcej pozytywów z tych zawodników, których będziemy mieli do dyspozycji - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej trener Dominik Nowak.

Dodał, że po operacji jest już Dawid Lisowski, który doznał poważnej kontuzji w spotkaniu z Odrą Opole. – To dla nas bardzo duża strata. Bardzo to przeżywam. Ostatnio pracowaliśmy z nim dużo indywidualnie. Dawid dał bardzo dobrą zmianę. Widać było u niego energię. Wchodząc na bardziej typową dla siebie pozycję, czyli lewą pomoc, poczuł się silniejszy. Rozmawiałem z nim, wspieramy go. Wiem, że wyjdzie z tego silniejszy. Dawid, głowa do góry. Wrócisz do nas silniejszy, już w ekstraklasie – dodał Dominik Nowak.

Oprócz Dawida Lisowskiego w tym roku na boisku nie zobaczymy też Jacka Kiełba, Filipe Oliveiry i Janusza Nojszewskiego. Nie w w pełni zdrowia jest jeszcze Grzegorz Szymusik. Być może w tym tygodniu dojdzie któryś z zawodników - Adam Frączczak, Łukasz Sierpina, Dawid Błanik. Jeśli nie na Fortuna Puchar Polski, to na mecz ligowy z GKS Katowice.

Stomil to ostatni zespół w tabeli Fortuna 1 Ligi, na koncie ma 10 punktów. -Mają słabszy moment, ale to jest Puchar Polski. Dla nas to są ważne, prestiżowe rozgrywki. Pojawi się najlepsza jedenastka, jaka będzie możliwa na ten moment, zarówno pod względem dyspozycji i stanu zdrowia. Każdy piłkarz, który wyjdzie, musi być na sto procent gotowy do gry. Jesteśmy faworytem, ale musimy być w pełni skoncentrowani. Zapraszamy kibiców i zachęcamy, żeby nas wspierali w tym meczu - powiedział trener Korony Dominik Nowak.

Bramki Korony w meczu ze Stomilem Olsztyn będzie strzegł Marceli Zapytowski. - Chcę wycisnąć z tego meczu jak najwięcej. Nie patrzymy na to, które miejsce w tabeli ma Stomil. Chcemy wyjść i pokazać na co nas stać. Naszym celem jest przejście do kolejnej rundy Pucharu Polski - powiedział Marceli Zapytowski.