Trener Kamil Kuzera podsumował zgrupowanie w Turcji
- Te dwa ostatnie mecze nie ułożyły się po naszej myśli. Próbujemy, cały czas szukamy optymalnego ustawienia, sprawdzamy każdego zawodnika. To był pierwszy mecz w nowym dla nas systemie 4-4-2 i nieźle to wyglądało. Popełnialiśmy jednak sporo błędów. W minionym tygodniu dalej mocno pracowaliśmy nad motoryką. To w nas siedzi. Na pewno są plusy i minusy, mamy fajny materiał poglądowy. Każdy walczy o podstawową jedenastkę
– mówił po piątkowych sparingach Kamil Kuzera, trener Korony.
– W drugim meczu wróciliśmy do naszego pierwotnego ustawienia. Mocno rotujemy zawodnikami, chcemy zobaczyć choćby 5-10 minut zawodnika na danej pozycji. W meczach zawsze to lepiej wychodzi niż w treningu. W tym drugim spotkaniu goniliśmy wynik. Zespół chciał, chociaż było dużo niedokładności, sporo złych decyzji, które w konsekwencji prowadzą do straconego gola. W końcówce to my mieliśmy okazję na zwycięstwo. Dostaliśmy jednak bramkę i przegraliśmy. Zdaje sobie sprawę w jakim jesteśmy momencie. Jeśli chodzi o zgrupowanie w Turcji, to wiem że tan czas bardzo dobrze przepracowaliśmy. Obóz był bardzo dobrze zorganizowany. Wracamy mocniejsi. Chłopcy potrzebują teraz odpoczynku fizycznego i psychicznego. Mamy dwa tygodnie w Kielcach, będzie praca w mikrocyklach. Za dwa tygodnie najważniejszy dla nas mecz w ekstraklasie – dodał Kamil Kuzera.
Zobacz wideo - trener Kamil Kuzera podsumował obóz
W ostatnim sparingu w Turcji Korona przegrała z bułgarskim FK Krumovgrad 1:2. Jedyną bramkę zdobył Amerykanin Danny Trejo.
– Każda bramka jest na wagę złota. Mieliśmy sporo sytuacji. Danny z każdym treningiem coraz lepiej zaczyna czuć ten zespół. Chłopaki na obozie dali z siebie maksa, Dziś jest spory ból głowy, jeśli chodzi o skład, Ci którzy mniej grali jesienią, też dali wiele pozytywnych sygnałów w Turcji i na pewno wyjdzie nam to na plus
- podkreślił Kamil Kuzera.
Na obozie był też Jakub Łukowski, ale miał indywidualne obciążenia. - Wykonał tu bardzo dobra pracę, ale musimy niezwykle rozsądnie zarządzać jego treningami. Nie możemy doprowadzić do tego, żeby przytrafił się jakikolwiek uraz, który na chwilę mógłby go wykluczyć z treningów. Myślę, ze za chwilę zacznie pracę w kontakcie. Nie możemy tego zepsuć. Mateusz Czyżycki przyjechał z lekkim dyskomfortem. Wszedł i przytrafił mu się kolejny uraz. W sparingu dał z siebie wszystko, z formą jest jeszcze daleko, ale mam nadzieję, że złe chwile ma już za sobą i na pewno będziemy mieć z niego pożytek - powiedział Kamil Kuzera.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?