Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Marcin Brosz: -Mam nadzieję, że urazy Dejmka i Cebuli nie są poważne

/dor/
Trener Marcin Brosz ma o czym myśleć. Za tydzień inauguracja ekstraklasy.
Trener Marcin Brosz ma o czym myśleć. Za tydzień inauguracja ekstraklasy. Łukasz Zarzycki
Korona wygrała ostatni sparing przed inauguracją ekstraklasy - na Kolporter Arenie pokonała Wisłę Puławy 2:0 (1:0). O ocenę tego spotkania i sytuację kadrową zapytaliśmy trenera Marcina Brosza.

Jak Pan ocenia ostatni sparing przed inauguracją rozgrywek ekstraklasy?
Co mecz zauważamy, gdzie mamy luki. Każde kolejne spotkanie, każdy trening pokazują, w których formacjach potrzebujemy wzmocnień. I to nie tylko do gry w podstawowym składzie, ale również do rywalizacji.

Czy można się spodziewać, że w takim składzie, jak ten wyjściowy na Wisłę Puławy, Korona zacznie mecz ligowy z Jagiellonią Białystok?
Nie. Cały czas szukamy optymalnych rozwiązań, dajemy szansę różnym zawodnikom. Dzisiaj między innymi Rafał Grzelak zagrał na lewej pomocy. Będziemy ustawiali zespół różnie, w zależności od przeciwnika, dlatego szukamy różnych rozwiązań.

W 30 minucie z powodu urazu boisko opuścił Radek Dejmek. Czy to coś poważnego?
Ma nadciągnięty mięsień dwugłowy. Czekamy na informację od lekarzy. Wcześniej zszedł też Marcin Cebula, który ma problem z mięśniem prostym brzucha. Miejmy nadzieję, że te dwa urazy nie są tak poważne, żeby wykluczyły zawodników na dłuższy okres. Liczymy na to, że ta absencja będzie krótka.

Dzisiaj zaczęliście mecz bez nominalnego napastnika. Jest szansa, że w najbliższych dniach dołączy do was zawodnik z tej formacji?
Musimy ściągnąć takiego zawodnika. Rozmawiamy. Parę ostatnich dni przybliżyło nas do pewnego stanowiska, ale jeszcze trochę poczekajmy. Myślę, że decyzje zapadną w najbliższych dniach. Walczymy o gotowego zawodnika, którego nie trzeba było sprawdzać, dlatego tyle to trwa. Jeśli nie uda nam się pozyskać piłkarza, z którym rozmawiamy od dłuższego czasu, to mamy alternatywę.

W sparingach nie gra Przemysław Trytko. Kiedy dołączy do drużyny?
Leczy kontuzję. Do drużyny dołączy w najbliższych tygodniach. Od dłuższego czasu nie trenuje, więc nawet jeżeli wróci, to będziemy potrzebować czasu, żeby przygotować go do gry w lidze. I na pewno nie będzie to kwestia dni.

A powrót Vanji Markovicia to kwestia tygodni, czy miesięcy?
Jeśli chodzi o grę, to miesięcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie