Trener siatkarzy STS Łukasz Kruk: - Będziemy walczyć o utrzymanie

Łukasz Kruk

Łukasz Kruk

Ma 35 lat. Występował w kilkunastu klubach na różnych szczeblach ligowych. Na stałe mieszka w Radomiu. Od półtora roku reprezentuje STS Skarżysko-Kamienna, latem 2012 roku został grającym trenerem drużyny. Pod jego wodzą zajęła szóste miejsce w sezonie 2012-13.

Piotr Stańczak: W przerwie między rozgrywkami STS przeżył wiele kadrowych zmian. Ilu zawodników stawiło się na pierwszym spotkaniu?

Łukasz Kruk: - W poniedziałek dotarło sześciu: Łukasz Staniewski, Piotr Brojek, Emil Tyszko. Hubert Kuźdub i Konrad Michalczak. Z ludzi, którzy pozostali w drużynie, zabrakło jeszcze Marcina Szumielewicza, który trenuje młodzików. Reszta dotychczasowych graczy odeszła, określić ma się jeszcze Staniewski, nie wiadomo, czy przyjmie nowe warunki od zarządu klubu.

Władze STS chcą stawiać na młodzież. Masz kandydatów do kadry wśród wychowanków?

- Do meczowej "dwunastki" chcę dokoptować Piotra Kamińskiego i Macieja Krzemińskiego z drużyny kadetów. Odszedł Konrad Nieboj, na pozycji libero zastąpi go Karol Kowalik. Musimy jeszcze poszukać jednego środkowego. Chcielibyśmy, aby z SMS Spała wrócił Bartosz Drewniak, ale dziś szanse na to są niewielkie.

Czy wyjaśniła się sytuacja z Krystianem Lisowskim? Podobno interesuje się nim Efector Kielce?

- Krystian ma grać z nami w lidze, ale trenować z Efectorem. Na razie jednak kluby nie uzgodniły do końca, na jakich zasadach ma to się odbywać.

Polski Związek Piłki Siatkowej zreformował rozgrywki, do naszej grupy doszły nowe drużyny. Jak sądzisz, czy zmieni się układ czołówki?

- Energetyk Jaworzno to spadkowicz, MKS Andrychów oraz TS Volleyball Sanok są beniaminkami. Myślę, że czołówka w porównaniu z poprzednim sezonem nie powinna się wiele zmienić.

Ostatnio to STS pukał do czołowej czwórki. Jakie mamy szanse w nowym sezonie?

- Nie oszukujmy się, teraz czeka nas walka o utrzymanie w drugiej lidze.

Dziękuję za rozmowę.