Trener Sokoła Rykoszyn: - Tanio skóry nikomu nie sprzedamy

Paweł Wijas

Paweł Wijas

Ma 34 lata. Wychowanek nieistniejącego już Górnika Miedzianka, grał i trenował także w LKS Bolmin oraz Nidziance Bieliny. Od 2008 roku reprezentował barwy Sokoła Rykoszyn, z którym dotarł do czwartej ligi. Jest grającym szkoleniowcem drużyny seniorów.

Piotr Stańczak, Echo Dnia: Klubowy jubileusz zmobilizował chłopaków przed meczem z Unią?

Paweł Wijas, grający trener Sokoła: - Ten punkt jest dla nas jak zwycięstwo, do tej pory z Unią przeważnie wysoko przegrywaliśmy. Obawialiśmy się, że może być nieciekawie, musieliśmy występować bez trzech czołowych zawodników - kontuzjowanych Łukasza Szymańskiego i Łukasza Poddębniaka oraz Mateusza Kleszcza, którego zatrzymały sprawy rodzinne.

Wasza sytuacja w tabeli wciąż jest niewesoła, zajmujecie w niej ostatnie miejsce. Jest jeszcze wiara w utrzymanie w IV lidze?

Odznaczenia w Rykoszynie

Odznaczenia w Rykoszynie

Sokół Rykoszyn obchodził w sobotę 50-lecie istnienia. Z tej okazji sześcioro jego reprezentantów otrzymało okolicznościowe odznaki Polskiego Związku Piłki Nożnej. Złotą dostał kierownik klubu Stanisław Maciejewski, brązowe: Dariusz Michalski, Karolina Michalska, Aleksander Podgórski, Paweł Wijas i Łukasz Sidło. Wyżej wymienionych honorowali przedstawiciele Świętokrzyskiego ZPN w Kielcach - prezes Mirosław Malinowski, wiceprezes Tomasz Domaradzki i dyrektor biura Maciej Cender.

Mamy nadzieję, że ten remis podbuduje zespół do dalszej walki. Naszym głównym celem jest w ogóle utrzymanie klubu, żeby dalej istniał. Jeśli chodzi o kolejne mecze w rundzie wiosennej - na pewno tanio skóry nikomu nie sprzedamy.

Jubileusz klubowy to także okazja do wspomnień i refleksji.

Z naszej strony jest chęć do gry i pasja. Chłopaki nie pobierają żadnych stypendiów, chwała im za to, że chcą reprezentować klub. Trzeba podkreślić, że działa on tylko dzięki zaangażowaniu społeczników. Chwała im za to!

Dziękuję za rozmowę.