Trenerzy Kamil Kuzera i Kazimierz Moskal ocenili mecz Korona Kielce - ŁKS Łódź
Korona Kielce straciła drugą bramkę w doliczonym czasie gry. W tym pojedynku musiała sobie radzić bez kilku ważnych zawodników. Z konieczności trener Kamil Kuzera musiał przemeblować defensywę. Z powodu kontuzji zabrakło Piotra Malarczyka, Kyryło Petrowa i Mariusa Briceaga, który ma uraz stawu skokowego i może nie być gotowy do gry przez 2-3 tygodnie. Nie zagrał też pomocnik Dawid Błanik.
- Piłka nożna to przede wszystkim detale. Jestem dumny z mojego zespołu, w jaki sposób prezentował się na boisku. Stały fragment gry może zadecydować czy wygrywasz, czy przegrywasz. To dzisiaj się wydarzyło. Nigdy się nie tłumaczę, że kogoś zabrakło w składzie. Mamy skompletowaną kadrę, aby odpowiednio reagować. Drużyna się rozwija. Jestem przekonany, że to przyniesie efekty
- powiedział Kamil Kuzera, trener Korony
- Czekaliśmy, żeby zagrać na nowo otwartym stadionie. Mecz był trudny. Korona, nie mając nic do stracenia, mocno przycisnęła w końcówce. Chwała zawodnikom za to, że po straconej bramce potrafili się jeszcze podnieść, stwarzając sytuację. Po stałym fragmencie strzeliliśmy zwycięskiego gola. Morale naszych zawodników na pewno pójdzie w górę
- powiedział po końcowym gwizdku trener ŁKS Kazimierz Moskal.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?