Obóz piłki ręcznej trwa od 5 do 15 lipca w ośrodku Gołoborze w Rudkach, koło Nowej Słupi. Wspólnie z zawodnikami trenuje 81 dzieci w wieku 10-15 lat. Chętnych było dużo więcej, ale organizatorzy mieli ograniczone możliwości. - Wrażenie z tych kilku dni obozu bardzo dobre. W tym roku na pewno jest spokojniej niż w zeszłym. Wtedy to był mój pierwszy trenerski kontakt z dziećmi, było dużo stresu. Teraz jest dużo łatwiej. Dzieci są uśmiechnięte, chętnie trenują, widać, że są zadowolone - mówił nam Michał Jurecki, były reprezentant Polski.
Miejsce, gdzie mieszkają jest bardzo ładne. - Świetny ośrodek, do tego fajna hala, basen, dwa boiska - orliki. Ładne, górzyste tereny dookoła, lasy, mamy co robić - dodał Michał.
Treningi z PGE VIVE zaczyna 30 lipca. - Można powiedzieć, że jestem w połowie wakacji. Obóz traktuję jako naukę dla samego siebie, ale przede wszystkim chcemy sprawić przyjemność dzieciom - podkreślił Michał Jurecki, który w trakcie obozu dba też o to, żeby...posiłki znikały z talerzy. - Nie stoję nad nimi, nie każę im jeść wszystkiego do końca, ale zwracam uwagę na to, żeby dobrze się odżywiały, bo każdy dzień jest pełen wrażeń, jest dużo zajęć, więc zmęczenie daje się we znaki. Muszę jeść, żeby była energia - dodał Michał Jurecki.
- Dzieci są bardzo zaangażowane w to, co robią, chętnie pracują. Dla nas to jest przyjemność, że możemy im umożliwić treningi, pokazywać parę różnych ćwiczeń. Koncentrujemy się na sporcie, ale nie w jednym miejscu, w naszej bazie w Rudkach, przyjeżdżamy do Kielc. Mieliśmy już trening z gimnastykami, trening crosssfitu, teraz mamy zajęcia w Hali Legionów. Ważne jest to, żeby dzieci mogły zmienić otoczenie, a jednocześnie zagrać w piłkę ręczną w naszej hali, w której my gramy mecze - powiedział Mateusz Jachlewski.
W obozie uczestniczy między innymi Patryk Wasiak, syn Radosława Wasiaka, byłego utytułowanego szczypiornisty, obecnie dyrektora PGE VIVE. - Jest bardzo fajnie, dużo można się nauczyć. Bycie z takimi gwiazdami, to świetna sprawa. Ja piłkę ręczną trenuję już się sześć lat. Zobaczyłem, że tata gra, to chciałem iść w jego ślady. Nie gram na tej pozycji, co tata. Ja prawe skrzydło lub prawe rozegranie, a tata występował na kole - powiedział Patryk Wasiak.
- To mój drugi obóz. Byłam już w zeszłym roku. Było super i dlatego teraz też chciałam w nim uczestniczyć - mówiła Julia Kiniorska, córka Moniki Kiniorskiej, która pod nazwiskiem Gruba z powodzeniem grała w piłkę ręczną.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?