Trojaczki na piątkę z plusem!

Nasze "małe potrójne szczęście": Nika, Antoś i Bastek - razem z rodzicami oraz starszym bratem Kubą - mieszkają w Mikułowicach koło Buska-Zdroju. W domu, w gronie najbliższych świętowali też pierwszą w życiu "piątkę".

Trojaczki na piątkę... Jak najbardziej, skoro jednak od urodzin minęło już kilka dni, zasłużyły na wyższe noty w rankingu. A zatem - na piątkę z plusem!

METR W GÓRĘ

Cofnijmy na chwilę zegar czasu. Trojaczki przyszły na świat 8 maja 2006 roku, w buskim szpitalu. Jako pierwszy Antoś, zaraz po nim Sebastian. Obydwaj ważyli - nie do wiary - po 1750 gramów. Najmłodsza z tej trójki Weronika miała zaledwie 1700 gramów wagi.

Aż trudno uwierzyć, że te maleńkie kruszynki wyrosły na duże, pełne energii dzieciaki. Ba, Nika przegoniła nawet chłopaków i jako pierwsza osiągnęła 105 centymetrów wzrostu. Bastek i Antoś mają po równym "metrze w górę", a ważą w granicach 16-17 kilogramów.

TERAZ ZERÓWKA

Jakie są nasze supetrojaczki? Bardzo dynamiczne, rozbrykane, ciekawe świata. Mają sto pomysłów na minutę, a każdy dzień w ich życiu przynosi nowe doświadczenia.

Trzy tygodnie temu Weronika, Antoś i Sebastian z gracją maszerowali do święcenia. Naturalnie na wielkanocne "trzy koszyczki", a w środku nieśli pisanki, które... sami malowali. Chodzą do Przedszkola numer 3 w Busku, gdzie poznali liczne grono swoich rówieśników. Zresztą, to już ich ostatnie tygodnie w przedszkolu. Po wakacjach pójdą do "zerówki" w buskiej "trójce", a 1 września 2012 roku - do pierwszej klasy. Jako sześciolatki.

CO ZA DZIEŃ

Jak wygląda dzień z życia trojaczków? Pobudka o świcie, o godzinie 6, ale o dziwo - chętnie wstają z łóżeczek. To także zasługa starszego brata Kuby, który nastawia budziki i świetnie spisuje się w roli "dobudzacza". Dzieciaki jadą z rodzicami samochodem do babci w Busku, która przejmuje opiekę. A ponieważ mieszka na osiedlu Sikorskiego, w bloku sąsiadującym z przedszkolem, doprowadza ich tam punktualnie. Także babcia odbiera trojaczki z przedszkola.

Po powrocie Nika, Antoś i Bastek mają do odrobienia mnóstwo "zadań domowych". Bardzo lubią jeździć na rowerze i hulajnodze, od czasu do czasu zajrzą do piaskownicy. Bawią się z ulubionymi zwierzętami, a mają pięknego kota oraz dwa psy. Godzinami mogą grać na play-station, albo... w karty z tatą, głównie w Piotrusia. Zmęczone, pełne wrażeń, przed godziną 20 są już w łóżkach i grzecznie zasypiają.

PASJE I MARZENIA

Jako bobasy były do siebie bardzo podobne. Teraz widać, że trojaczki różnią się upodobaniami, charakterem i temperamentem. Każde z nich ma swój mały świat, dziecięce pasje i marzenia.
Nika - mała elegantka, uroczo się uśmiecha, nosi dłuuugie pytki i pięknie maluje. Także... paznokcie, jak na kokietkę przystało. Ma w domu wielką kolekcję lalek i zabawek, a z mamą próbuje już nawet gotować!

Antoś pierwszy przyszedł na świat - i tak zostało: zawsze chce być pierwszy. Mały psotnik, który stawia z klocków niezwykłe budowle. Ma zmysł do majsterkowania, ostatnio nawet na chwilę nie zostaje się z ciupagą.

Z kolei Bastek to typowy solista. Bardzo lubi chadzać własnymi ścieżkami, a kiedy trzeba, umie twardo postawić na swoim. Najlepiej z całej trójki jeździ na rowerze, potrafi też świetnie tańczyć.

BARBIE I HARRY POTTER

Nasze trojaczki są bardzo ciekawe świata. Lubią podróże - w minionym roku były z rodzicami dwa razy nad morzem, w górach. Odwiedziły dinozaury w Bałtowie oraz piękną, galicyjską "wioskę kwiatów" koło Szczucina.

Nika, Bastek i Antoś liczą do dziesięciu, także po angielsku. Świetnie rozróżniają literki i powoli zabierają się do pisania. Bardzo lubią bajki z Barbie, filmy z Indianą Jonesem i Harry Potterem. Są też prawdziwą kopalnią wiedzy na temat "Gwiezdnych Wojen". Znają na pamięć każdą scenę oraz nazwiska bohaterów tej hollywoodzkiej epopei.

Tuż przed urodzinami trojaczki urządziły sobie specjalną sesję na play-station. Obejrzały zdjęcia z pierwszych pięciu lat swojego życia. - Było dużo zabawy, a co ciekawe, świetnie się rozpoznają. Nawet wtedy, gdy były niemowlakami! - nie ukrywa podziwu mama Agata Mazanka.

PĘKŁA "PIĄTKA"

W niedzielę pękła "piątka", zapytaliśmy więc nasze trojaczki, kim chciałyby być w dorosłym życiu. Mierzą wysoko, odpowiedziały z dziecięcą fantazją: Weronika - baletnicą, Antoś - pilotem odrzutowca, Bastek - kierowcą wyścigowym. Jak Robert Kubica!