Trójka skarżyskich karateków wystartowała w Mistrzostwach Europy

Następcy przywieźli medale z Krosna

Następcy przywieźli medale z Krosna

Klubowi koledzy i jednocześnie następcy skarżyskich uczestników ME w Rumunii wystartowali w Ogólnopolskim Turnieju Karate Kyokushin w Krośnie. Pierwsze miejsce wywalczył tam Patryk Dróżdż (kat. do 37 kg dzieci). Trzecie lokaty zajmowali natomiast: Oliwia Fornal (do 35 kg dzieci), Iwona Purtak (juniorki, rocznik 1996-97) oraz Maciej Kątek (seniorzy).

Oprócz niego w reprezentacji Polski znalazło się dwoje innych podopiecznych Zbigniewa Zaborskiego ze Skarżyskiego Klubu Sportów Walki - Klaudia Wereszczak (do 55 kg) i Jakub Ślusarski (do 75 kg).

Zwycięski marsz...

Wspomniana dwójka odpadła w eliminacjach, nie zakwalifikowała się do czołowej szesnastki. "Zaborek" najbardziej liczył na pochodzącego z Łącznej Bartłomieja Pająka, który ma za sobą udany rok, ukoronowany właśnie startem w Rumunii. W jego kategorii do 75 kg walczyło siedemdziesięciu dwóch karateków. Pierwszego rywala - Holendra Maikela Estridge'a - pokonał na punkty, ale dopiero po dwóch dogrywkach. W podobny sposób zwyciężył Rumuna Georga Merluse. Do czołowej "ósemki" Pająk zakwalifikował się po zwycięskim boju na punkty z Ukraińcem Oleksandrem Tymcem.

… powstrzymał Litwin

Najcięższą batalię nasz karateka musiał przejść w starciu, gdzie stawką był awans do półfinału i zarazem strefy medalowej. Zmierzył się ze starszym o cztery lata Litwinem Arturasem Cekanaviciusem. Obaj toczyli wyrównaną walkę, doszło do dwóch dogrywek. - Decydujące okazało się ostatnie piętnaście sekund... Bartek, z racji tego, że na początku mocno cisnął przeciwnika, w tej końcówce trochę osłabł kondycyjnie, rywal to wykorzystał. Po zakończonym pojedynku głosami sędziów 3:2 triumfował Litwin. Szkoda, gdyby Pająk go pokonał, miałby właściwie otwartą drogę do złota. Cekanavicius został bowiem mistrzem Europy w tej kategorii - relacjonował Zaborski. Nasz wojownik zakończył start w euroczempionacie w przedziale 5-8.

Teraz Puchar Polski

Skarżyski trener liczy na to, że doświadczenia z Rumunii pomogą Bartłomiejowi w kolejnych startach. - Ten chłopak posiada charakter. Ledwie co skończył 18 lat, więc wszystko przed nim. Dostanie także specjalne podziękowanie od Polskiej Federacji Karate Shinkyokushin. Dziękujemy wszystkim sponsorom, którzy pomogli nam w wyjeździe do Oradei. Pieniędzy nie wystarczyło na start Iwony Purtak, ale mówiłem jej, że świat nie kończy się na tych mistrzostwach. Wystawię ją do walki w Pucharze Polski w Ząbkowicach Śląskich, który odbędzie się 23 listopada - zapowiada Zaborski.