Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trudna, akademicka miłość - Czy zakochani mogą mieszkać w akademiku bez ślubu?

Piotr BURDA
O tym, czy nieślubne pary mogą mieszkać w jednym pokoju, decydują regulaminy domów studenckich. Zbadaliśmy sprawę i okazuje się, że kielecki uniwersytet jest bardziej liberalny niż politechnika.

AKT MUSI BYĆ

Bycia razem zakochanym studentom nie ułatwia Politechnika Świętokrzyska. - Pary nieformalne nie mogą u nas mieszkać razem. Akademik to nie hotel - mówi Józef Wzorek, kierownik miasteczka studenckiego Politechniki Świętokrzyskiej. Tak stanowi regulamin domów studenckich Politechniki Świętokrzyskiej. Kierownik Wzorek przyznaje, że było kilka przypadków, gdy o wspólny pokój prosiła para zakochanych. - Musiałem im odmówić. Żeby mieszkać razem, muszą mieć co najmniej akt ślubu cywilnego - mówi Józef Wzorek. - Jak coś z tego wspólnego mieszkania wyniknie, to może być problem - dodaje. - Problem jest też wtedy, jak taki związek rozpada się w czasie roku akademickiego i lokatorzy nie mogą na siebie patrzeć.

MIŁOŚCI NIE TROPIĄ

Nieślubnym na politechnice zostaje więc nieformalna zamiana pokoju. Student jest zameldowany w pokoju razem z kolegą, ale mieszka w innym. Formalnie wszystko jest zgodne z regulaminem. - To się zdarza, wiemy o tym. Nie jestem detektywem, aby tropić takie sytuacje. Miłości jeszcze nikt nie pokonał - mówi kierownik. Na razie nic nie wskazuje na to, żeby zmienił się regulamin na Politechnice Świętokrzyskiej. - Jeśli studenci zechcą takiej zmiany, to mogą wystąpić do rektora. To on podejmuje ostateczną zmianę - mówi Józef Wzorek.

UNIWERSYTET IDZIE NA RĘKĘ

Pani rektor nie muszą prosić mieszkańcy akademików kieleckiego uniwersytetu. - W naszym regulaminie nie ma zapisu, że w jednym pokoju nie mogą mieszkać pary nieformalne. Skoro go nie ma, to znaczy, że mogą - mówi Renata Buras, kierownik akademików Melodia i Łącznik. Tyle że chyba mało kto o tym wie. - Nikt o to jeszcze nie prosił - mówi Renata Buras. To oczywiście nie znaczy, że nieślubne pary nie mieszkają razem. Przyznaje to Mateusz Pawlusiński, przewodniczący rady uczelnianej samorządu studenckiego na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego. - Znam kilka takich osób - mówi.
Tak jak na politechnice - odbywa się to przez zamianę miejsc. Tyle że na politechnice studenci nie mają innego wyjścia, w przeciwieństwie do uniwersytetu, gdzie nikt nie zabrania parom mieszkać razem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie