Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trudne rozmowy o przyszłości szkół w gminie Waśniów

/TeZ/
W tej pięknie położonej szkole w Nowym Skoszynie nie ma nawet jednej klasy, do której uczęszczałoby więcej niż dziesięciu uczniów.
W tej pięknie położonej szkole w Nowym Skoszynie nie ma nawet jednej klasy, do której uczęszczałoby więcej niż dziesięciu uczniów. Zbigniew Tyczyński
Jeżeli gmina Waśniów nie wprowadzi zmian w funkcjonowaniu oświaty, budżet czeka katastrofa.

- Z wyliczeń wynika, że w tym roku będziemy musieli dopłacić do szkół dwa razy więcej niż w 2010, co przy skali naszych dochodów oznacza bardzo duże obciążenie - przyznaje wójt Krzysztof Gajewski i podkreśla, że jeszcze rok temu do oświaty samorząd dołożył 700 tysięcy złotych, a w tym roku będzie musiał dołożyć 1,4 miliona, między innymi do klas zerowych, dowozu dzieci, utrzymania szkół i ostatnio także dodatków z tytułu wyrównania płac. - By wypłacić nauczycielom wyrównania, gmina wzięła jednorazową pożyczkę - przyznaje wójt Gajewski i martwi się, co będzie dalej. Rosnących dopłat do oświaty budżet nie wytrzyma. Najwięcej, po dwieście tysięcy złotych, trzeba było dotychczas dopłacać do małych szkół, do których uczęszcza niewiele dzieci.

W Nowym Skoszynie nie ma nawet jednej klasy, w której uczyłoby się więcej niż dziesięciu uczniów. Tymczasem subwencja przyznawana jest w zależności od liczby uczniów i samorząd może uchronić się przed dokładaniem dopiero w sytuacji, gdy do klas uczęszcza około trzydziestu (!) uczniów. - Dotychczas ratowaliśmy się przesuwając pieniądze z większych szkół, gdzie funkcjonują bardziej liczne klasy, do mniejszych placówek, ale teraz czeka nas niż demograficzny. W najbliższych latach w szkołach w Mominie i Waśniowie będzie mniej dzieci, a zatem mniej pieniędzy i nie będzie z czego dopłacić - tłumaczy. - Na pewno nie wchodzi w grę likwidacja żadnej ze szkół na terenie naszej gminy, ale musimy wypracować jakieś rozwiązania - podkreśla i dodaje, że rozpatrywana jest możliwość tworzenia filii, ograniczania czy łączenia etatów. - Myślimy również o możliwości utworzenia przez nauczycieli stowarzyszeń, które mogłyby poprowadzić szkołę przy naszej pomocy, polegającej na utrzymaniu obiektów - zachęca i przypomina, że z analizy demograficznej wynika, iż sytuacja małych szkół w Boleszynie i Skoszynie ustabilizuje się za 3-4 lata. - Zatem jest szansa, by przetrzymać najgorsze, ale musimy przyjąć jakieś rozwiązania, które już teraz ograniczą koszty - zaznacza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie