Trwa rozbudowa Domu Pomocy Społecznej w Zochcinku

Powiat opatowski otrzymał cztery miliony złotych z programu szwajcarskiego na polepszenie warunków w Domu Pomocy Społecznej w Zochcinku.

Wniosek powiatu opatowskiego o dofinansowanie został oceniony przez komisję najwyżej i znalazł się na pierwszym miejscu spośród dwunastu instytucji województwa świętokrzyskiego, ubiegających się o dofinansowanie projektów związanych z poprawą jakości usług w Domach Pomocy Społecznej.

NAUKA SAMODZIELNOŚCI

Nowością w poopatowskim Domu Pomocy Społecznej będą tak zwane mieszkania aktywizujące. W sumie będzie ich 18 dla 32 osób. Mieszkania zostaną wyposażone w aneksy kuchenne, sypialnie i pokoje. Lokale zostaną usytuowane w budynku dotychczasowej stołówki przy ulicy oraz w części, gdzie niegdyś funkcjonował Warsztat Terapii Zajęciowej niedawno przeniesiony do Opatowa.

- Warunki będą nieporównywalnie lepsze niż do tej pory - dodaje pani dyrektor. - Brałam udział w konferencji, na której mówiono, jak funkcjonują domy pomocy w Szwajcarii. Tam pensjonariusze żyją bardziej samodzielnie, właśnie w takich lokalach aktywizujących. Obecnie u nas wchodząc do pokoju, mieszkańcy maja podane śniadanie, obiad, kolację, a nawet pościelone łóżko. W mieszkaniach aktywizujących wszystko robią sami, od przygotowywania sobie posiłków po sprzątanie - wylicza Aldona Szwagierczak-Stępień.
W lokalach zamieszkają bardziej sprawne osoby. O pozostałe, wymagające całodobowej opieki nadal zadbają pracownicy ośrodka.

- Osoby sprawniejsze potrafią wyjść na zakupy za zgodą opiekuna i samodzielnie wrócić z Opatowa. Dlatego sądzimy, że mogłyby prowadzić samodzielne gospodarstwo. W ten sposób będą próbowały wracać do środowiska - dodaje pani dyrektor.

W Domu Pomocy Społecznej z Zochcinku mieszkają osoby cierpiące na przewlekle choroby psychiczne, którym gmina i rodzina z różnych powodów nie mogą zapewnić odpowiedniej opieki. W Zochcinku mają 24-godzinną opiekę pod każdym względem.

RÓŻNE FORMY TERAPII

W terapii pomogą zwierzęta, czego nie było do tej pory. W ramach nowego przedsięwzięcia, Dom Pomocy zakupi konie, kozy, owce i inne zwierzęta. W planach jest kupno bryczek, którymi pensjonariusze będą jeździć po wyznaczonych trasach. Owce i kozy posłużą jako zwierzęta między innymi do głaskania.

- Bezpośredni kontakt ze zwierzęciem wpływa bardzo korzystnie przy chorobach psychicznych - zauważa szefowa.

W ramach gastroterapii, w odpowiedniej sali osoby niepełnosprawne spróbują sił w nauce gotowania, pieczenia, przyrządzania podstawowych potraw. Dom Pomocy stawia też na silwoterapię, czyli kontakt z przyrodą.

- Na ukończeniu są roboty ziemne przy stawach, po których mieszkańcy popłyną łódką, a z brzegu złowią ryby. We wszystkim chodzi o kojący kontakt z naturą. Specjalne sale odpowiednio wyposażone posłużą do filmoterapii i ergoterapii. Pierwsza polega na oglądaniu odpowiednio dobranych filmów i bajek.

Choć wszystko wygląda na nieprawdopodobną rewolucję, to zakończenie rozbudowy Domu Pomocy Społecznej zaplanowano na czerwiec 2015 roku. Niewykluczone nawet, że wszystko zakończy się już jesienią tego roku.