Trwa XVIII Festiwal Form Dokumentalnych NURT w Kielcach

Na NURT przyjechała także młodzież z liceum w Chęcinach.
(fot. Łukasz Zarzycki)

Młodzież szkolna, bo to ona stanowi gros widzów porannych pokazów z zainteresowaniem obejrzała dokument Duma i zdrada, o kolaboracji i dumie górali. Przed filmem o zdradzie słyszało tylko kilka osób. - Ale tak samo było w Zakopanem, kiedy pytałem uczniów - wyjaśniał Mirosław Krzyszkowski.
Dla kielczan interesujący był film o Antonim Hedzie Szarym, legendarnym dowódcy AK. Jego realizacja była dwukrotnie wstrzymana, niestety, obraz Grzegorza Królikiewicza mógł rozczarować. - Zbyt lukierkowy a trudno też uwierzyć w rekonstruowane tam sceny - stwierdził po obejrzeniu go Henryk Pawelec, partyzant, który znał Szarego.

Na wczorajszych pokazach były także inne lokalne akcenty: zrealizowany przez Monikę Gałązkę z oddziału TVP w Kielcach film o walce mieszkańców o nie instalowanie ekranów dźwiękochłonnych, materiał już odniósł sukces, bo zmieniono prawo. Piotr Kusal z Sandomierza pokazał powódź widzianą oczami mieszkańców. Wśród pokazanych reportaży na pewno zwracał też uwagę dokument mówiący o wystawieniu sztuki Kochana nasza klaso Slobodzianka a opowiadającej o zamordowaniu Żydów w Jedwabnem wystawioną przez więźniów.

Dzisiaj ciąg dalszy scen z życia utrwalonych na taśmie a na nich ludzie i miejsca niezwykłe: będzie film o nawróconej antyklerykalnej pisarce, o szeptunkach, o dzieciach pozbawionych tożsamości czy zapomnianym generale Tadeuszu Rozwadowskim. Początek pokazów o godz. 9, 12 i 17.30 na dużej scenie KCK.

O godz. 20.30 na małej scenie spektakl Bruno Schulz - historia występnej wyobraźni w wykonaniu Teatru Lalki i Aktora Pinokio.

Wstęp na pokazy i spektakl wolny.

Krzysztof Jaszczyński pierwszy pokazał unikalne zdjęcia z niemieckich materiałów przedstawiające Warszawę w pierwszych dniach okupacji.
(fot. Łukasz Zarzycki)