Trzy dni z kulturą żydowską w Ostrowcu. Będą spektakle Teatru Starego z Krakowa, Grupa Rafała Kmity (video)

W dniach 13-15 listopada ostrowiecka publiczność będzie mogła obejrzeć między innymi spektakl w wykonaniu aktorów Teatru Starego w Krakowie.

W ciągu trzech dni zaplanowano spektakle, koncerty i pokazy. W piątek na scenie kina Etiuda zagrają aktorzy z Teatru Starego w Krakowie, w niedzielę wystąpi Grupa Rafała Kimity. Poniżej przedstawiamy państwu program ostrowieckich Prezentacji Teatralnych.

PIĄTEK

Piątek, 13 listopada - o godzinie 17 w sali kina Etiuda spektakl "Ja jestem Żyd z Wesela" w wykonaniu aktorów Teatru Starego w Krakowie. O godzinie 18 w galerii Fotografii Miejskiego Centrum Kultury "Wieczór z Kulturą Żydowską" - spektakl Teatru Starego w Krakowie.

SOBOTA

Sobota, 14 listopada o godzinie 17 w sali kina Etiuda - Pokaz tańca Żydowskiego - zespół "Snunit" i koncert "Max Klezmer Band".

NIEDZIELA

Niedziela, 15 listopada o godzinie 16 w galerii Fotografii Miejskiego Centrum Kultury: "Szafa" - monodram Moniki Kufel. O godzinie 17 w sali kina "Etiuda": "Aj waj! Czyli historie z cynamonem" w wykonaniu Grupy Rafała Kmity.

Bilety
Bilety do nabycia w Miejskim Centrum Kultury, ulica Siennieńska 54 lub w kasie kina Etiuda.

Spektakl Teatru Starego

Spektakl Teatru Starego
"Ja jestem Żyd z Wesela" to historia bronowickiego karczmarza i bohatera "Wesela" Stanisława Wyspiańskiego. Autorem tekstu jest Roman Brandstaetter, który z historią Hirsza Singera zapoznał się przypadkiem - podczas pobytu w Izraelu, gdzie poznał Filipa Waschütza. Ten opowiedział mu, jak to kiedyś odwiedził go "taki bidak z Bronowic Małych". Dzięki temu spotkaniu w ogóle poznaliśmy dalsze losy jednego z bohaterów "Wesela".

Tak o tekście Brandstaettera pisała w "Lekturach nadobowiązkowych" Wisława Szymborska: "Jest to troszeczkę śmieszna, choć w zasadzie bardzo smutna opowieść, zasłyszana i z melancholijnym humorem napisana. Jej bohaterem jest Hirsz Singer, karczmarz z Bronowic Małych, który pewnego dnia, nie przeczuwając co z tego wyniknie, znalazł się wraz z żoną i córką na weselu poety Rydla. No i po kilku miesiącach wynikło. Pan Hirsz, spokojny obywatel i uczciwy kupiec oraz jego córka Pepa, panienka przyzwoicie wychowana, znaleźli się w literaturze. (...)

Taki wstyd, taka obmowa, na cały Kraków, na całą Galicję - za co, dlaczego? I nie dość, że poszkodowany został na kupieckim honorze, jeszcze stracił nazwisko, bo wszyscy zaczęli o nim mówić - żyd z Wesela. Spektakl krakowskiego Teatru Starego swoją premierę miał w 1993 roku i od tego czasu został wystawiony już ponad 500 razy. Dorobił się też świetnych opinii.