Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzy medale naszego łucznika na mistrzostwach Polski. Ireneusz Kapusta pokazał klasę

Dorota Kułaga
Ekipa Startu Kielce, drugi z prawej Ireneusz Kapusta, który w sumie wywalczył trzy medale.
Ekipa Startu Kielce, drugi z prawej Ireneusz Kapusta, który w sumie wywalczył trzy medale. Fot. Archiwum prywatne
W mistrzowskim stylu zakończył sezon halowy Ireneusz Kapusta, łucznik Startu Kielce, który mieszka i trenuje w Staszowie. Jego szkoleniowcem jest Ryszard Olejnik, były medalista igrzysk paraolimpijskich.

Na zakończenie sezonu Ireneusz Kapusta startował w Halowych Mistrzostwach Polski Osób z Niepełnosprawnością, które odbyły się w Kielcach. I spisał się znakomicie - zdobył tytuły mistrza Polski, drużynowego mistrza Polski i wicemistrza kraju w mikście.

- Kwalifikacje zakończyłem na pierwszym miejscu z wynikiem 566 punktów. To mój najlepszy rezultat w tym sezonie. W rundzie eliminacyjnej w 1/8 miałem wolne przejścia, następnie w 1/4 z bilansem 6:0 wygrałem z Tomaszem Żmudą ze Startu Lublin, a o wejście do finału, również 6:0 z Michałem Sztejką z Gorzowa Wielkopolskiego. W finale spotkałem się ze „starym znajomym”, ubiegłorocznym Halowym Mistrzem Polski Pawłem Daleszyńskim. Po ciekawym pojedynku zwyciężyłem 7:3 - z zadowoleniem informował Ireneusz Kapusta.

Drugi złoty medal łucznik ze Staszowa dołożył w rywalizacji drużynowej. Razem z kolegami ze Startu Kielce - Mirosławem Niedbalskim i Łukaszem Ciszkiem. - Gratulacje dla kolegów z drużyny. Walczyli na wysokim poziomie i dzięki temu razem mogliśmy świętować ten sukces - podkreślił reprezentant Polski w łucznictwie.

Jak przyznał Ireneusz kapusta, przysłowiową wisienką na torcie był srebrny medal, wywalczony w mikście w parze z Marcelą Samiczak. - Wygraliśmy 5:3 pojedynek ze Startem Gdańsk, a w finale przegraliśmy 0:6 z Gorzowem Wielkopolskim. Mikst to konkurencja, która ze względu na niewielką ilość pań w naszym sporcie, nie zawsze jest rozgrywana. Na szczęście w Kielcach pojawiła się niedawno nowa, kilkunastoletnia zaledwie zawodniczka i to na pewno cieszy - powiedział Ireneusz Kapusta.

Sezon halowy był dla niego niezwykle udany. - Dziękuję tym, którzy się do tego przyczynili, wspierającej mnie rodzinie, trenerom, klubowi i kibicom oraz wszystkim, za których przyczyną łucznictwo cały czas jest dla mnie wielką przygodą i wyzwaniem - dodał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie