Początkowo na ławie oskarżonych zasiadały 23 osoby. Sprawy pięciu z nich zostały wyłączone do odrębnego postępowania. We wtorek podobną decyzję podjął sąd wobec dwóch kolejnych mężczyzn gotowych dobrowolnie poddać się karze.
Akt oskarżenia powstał dzięki temu, że na współpracę zdecydował się 30-letni kielczanin mający w tej sprawie 17 zarzutów. Przyznał się do winy. W śledztwie mówił o swoim udziale w napaści na konwój bankowy w Połańcu (w czerwcu 2005 roku) czy napaści na ochroniarza hali sportowej w Kielcach i obrabowaniu jej.
Opowiadał również o głośnym ataku na wicenaczelniczkę II Urzędu Skarbowego w Kielcach. Kobieta została pobita jesienią 2004 roku, przed gmachem urzędu. Wczoraj 30-latek potwierdzał złożone wcześniej wyjaśnienia. Mówił, że wraz z kolegą, którego znał od lat, przyjęli zlecenie od innego oskarżonego teraz mężczyzny.
- On wiedział o niej wszystko. Wiedzieliśmy, gdzie kobieta mieszka, ale zdecydowaliśmy, że najlepsze będzie miejsce przed urzędem skarbowym. Odczekaliśmy, aż mąż kobiety odjedzie i gdy była już na schodach, złapałem ją za ramiona i popchnąłem. Upadla - relacjonował w śledztwie 30-latek.
Dodawał, że jego towarzysz zaczął bić kobietę, zaś on ją kopnął. Tłumaczył, iż potem uciekli do samochodu, gdzie czekał na nich człowiek, który pośredniczył między nimi a zleceniodawcą. Dostali trzy tysiące złotych do podziału na dwóch.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?