Decyzją rządu cmentarze w Polsce zostały zamknięte od 31 października do 2 listopada. To wywołało wiele kontrowersji, a dodatkowo w piątkowy wieczór cmentarze przeżywały oblężenie.
W Skarżysku-Kamiennej tylko jeden cmentarz, komunalny na Łyżwach, zarządzanych przez miasto był zamknięty. Bramy były zamknięte na kłódkę, a o zamknięciu informowały kartki.
Cmentarz został otwarty przez obsługę tylko po to, aby mógł odbyć się pogrzeb młodego mieszkańca Skarżyska.
Cmentarz na Zachodnim, składający się de facto z dwóch cmentarz – parafii Najświętszego Serca Jezusowego i parafii św. Józefa miały wejścia otwarte.
Brama główna starego cmentarza była otwarta, a pozostałe wejście nie mają zamknięć i można było bez problemu wejść.
Nowy cmentarz, choć brama była zamknięta i oznaczona biało-czerwoną taśmą, miał furtkę otwartą.
Z możliwości wejścia na cmentarz korzystały pojedyncze osoby.
Podobnie było na cmentarzu parafialnym w Skarżysku Kościelnym. Bramy były zamknięte, ale furtki otwarte i tam też wchodziły pojedyncze osoby.
Przy cmentarzach czynne były pojedyncze punkty handlowe, gdzie można było kupić znicze i kwiaty.
– Dla nas to duży problem. Ponieważ generujemy tego dnia znaczną część naszych rocznych przychodów. Zamknięcie cmentarzy bardzo uszczupli nasze przychody, których nie zrekompensujemy sobie po ich ponownym otwarciu. Nie będzie już tylu odwiedzających cmentarze – mówią sprzedawcy zniczy i kwiatów.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?