Pokonali w sobotę Szwajcarię po rzutach karnych i są już w ćwierćfinale prestiżowej imprezy. Drużyna się cieszy, kibice w Polsce i tysiące rodaków we Francji również są w euforii, tylko kapitan biało-czerwonych Robert Lewandowski jest jakiś smutny. Prawda jest bowiem okrutna i gołym okiem widać, że na razie nie są to mistrzostwa Lewego, który w pojedynku ze Szwajcarami zagrał chyba najsłabsze spotkanie.
Takiego asa, króla strzelców Bundesligi, musi bardzo boleć, że nawet raz nie udało mu się trafić do siatki, nie licząc tego rzutu karnego z Helwetami. Kapitanowi Polaków nikt nie pomoże, a najlepiej może sobie pomóc sam. W czwartek w konfrontacji z Cristiano Ronaldo i Portugalczykami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?