Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tysiące kielczan wzięło udział w Drodze Krzyżowej, która przeszła ulicami miasta (zdjęcia, video)

/IB/
Krzyż niosą niepełnosprawni umysłowo członkowie zespołu "Uśmiech”.
Krzyż niosą niepełnosprawni umysłowo członkowie zespołu "Uśmiech”. Łukasz Zarzycki
Tysiące kielczan wzięło udział w Drodze Krzyżowej, która we wtorek wieczorem pod przewodnictwem biskupów kieleckich przeszła ulicami miasta. - To było wyjątkowe przeżycie - podkreślało wiele osób.

[galeria_glowna]
Po raz pierwszy organizatorzy - wydział duszpasterstwa akademickiego kurii kieleckiej - zaprosił do współpracy Wojewódzki Dom Kultury i działających pod jego egidą artystów, w tym także osoby niepełnosprawne, chóry parafialne z parafii Św. Wojciecha, garnizonowej, Domu Pomocy Społecznej dla osób niewidomych, oraz chóry z Bielin - Sabbaton i Echa Łysicy. Powstało wyjątkowe, poruszające misterium Męki Pańskiej, wędrujące po miejscach związanych z historią i martyrologią miasta. Na ulicach, którymi szedł wielotysięczny tłum niby toczyło się normalne życie: ludzie robili zakupy, jedli posiłek w barze, spacerowali, i nagle zatrzymywali się w codziennym zabieganiu, przystawali, zsiadali z roweru, wychodzili przed bramy kamienic, żeby popatrzeć. Niektórzy dołączali do procesji.

- Przyszliśmy zobaczyć, bo słyszeliśmy, że ma być ciekawie. I tak nie mamy co robić. No, modlimy się też - zwierzyła się grupka kilku gimnazjalistów w dresach.

17 -letnia Klaudia od kilku lat bierze udział w kieleckiej Drodze Krzyżowej. - Jest mi to potrzebne, daje spokój, wyciszenie, mogę przemyśleć parę spraw, zastanowić się. Mimo, że w tym wieku zwykle ma się kryzys wiary - powiedziała nam.

Poruszające rozważania przygotowali alumni VI roku Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach. Nawiązywali w nich do słabości współczesnego człowieka: kultu idoli, wygodnego życia, uzależnień, popadania w rutynę, konformizmu. Zachęcali do zastanowienia nad swoim życiem, pochylenia się nad swoimi niedoskonałościami - codziennym krzyżem.

Krzyż, ten prawdziwy nieśli przedstawiciele różnych środowisk, między innymi piłkarze Korony, nauczyciele, rajcy i prezydenci Kielc. Szczególnie wymowny był krzyż niesiony przez niepełnosprawnych artystów, członków zespołu "Uśmiech".

- Kiedy zobaczyłem ten tłum, przeraziłem się, nie spodziewałem się, że będzie tylu ludzi - powiedział nam Dariusz Bernatek, który przy VIII stacji wykonywał pieśń "Jerozolimskie córy". - I pomyślałem sobie, że każdy z nas niesie jakiś swój grzech, a Jezus cierpiał za nas wszystkich. Jaki to musiał być potworny ból, to wszystko, co zrobiła ludzkość. To jest czas zastanowienia się nad swoimi słabościami, a my sobie tak lekko to wszystko bierzemy.

W tej wyjątkowej muzycznej i modlitewnej oprawie procesja Drogi Krzyżowej dotarła na plac Jana Pawła II, gdzie była ostatnia stacja. - Przychodzę na te Drogi Krzyżowe od lat, żeby się pomodlić, ale też poczuć jedność z innymi. Bo mimo, że na co dzień w tym mieście się kłócimy, każdy ma jakieś antypatie, czasem potrafimy być razem - powiedziała nam pani Zofia, emerytka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie