Uczcili pamięć ofiar komunizmu w Zgórsku

24 września 1948 roku czterej żołnierze Armii Krajowej: Aleksander Życiński "Wilczur", Czesław Spadło "Mały", Karol Łoniewski "Lew" i Józef Figarski "Śmiały" zostali zamordowani przez funkcjonariuszy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego w lesie nieopodal miejscowości Zgórsko koło Kielc.

We wtorek, a więc dokładnie 65 lat po tych tragicznych wydarzeniach, mieszkańcy gminy Sitkówka-Nowiny, jej władze i rodziny zamordowanych zebrali się w miejscu stracenia. Był wójt Stanisław Barycki, wicewójt Krzysztof Rym i sekretarz gminy Izabela Dziewięcka. Nie zabrakło przedstawicieli Rady Gminy. Byli to jej przewodniczący Sebastian Nowaczkiewicz i radny Artur Podczasiak. Była Józefa Życińska, żona zamordowanego Aleksandra Życińskiego "Wilczura" wraz z córkami Elżbietą i Aleksandrą. Przybyli także przedstawiciele Lasów Państwowych z nadleśniczym Robertem Płaskim i leśniczym Mariuszem Wertką, Stowarzyszenie Żołnierzy i Sympatyków 4 Pułku Piechoty Legionów Kielce - Bukówka, uczniowie Zespołu Szkół Mechanicznych w Skarżysku, uczniowie i harcerze ze Szkoły Podstawowej im. Orląt Lwowskich w Nowinach.

- Zebraliśmy się tutaj, aby wspomnieć tę tragedię, ale również polecić dobremu Bogu wszystkie ofiary komunizmu, które zginęły w całym kraju, za to, że byli polskimi patriotami. Prosimy Boga o zbawienie dla nich, ale także dla naszej Ojczyzny - mówił w czasie mszy świętej ksiądz kanonik Józef Kubicza, proboszcz parafii pod wezwaniem Chrystusa Odkupiciela w Nowinach.

Po mszy świętej zebrani złożyli wieńce pod symboliczną mogiłą pomordowanych. Później można było zakosztować żołnierskiej grochówki, tradycyjnie podawanej po części oficjalnej podobnych uroczystości. Czas umilał wszystkim również występ pań z Zespołu Śpiewaczego "Szewczanki", którym na akordeonie akompaniował Feliks Korban.