Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczestnicy słynnej wycieczki miasta Kielce do Chin będą musieli oddać prawie 45 tysięcy złotych?

Iwona Rojek
Arkadiusz Stawicki, prezes Stowarzyszenia „Przyjazne Kielce”
Arkadiusz Stawicki, prezes Stowarzyszenia „Przyjazne Kielce” Krzysztof Krogulec
Arkadiusz Stawicki, prezes Stowarzyszenia „Przyjazne Kielce” poinformował w poniedziałek na Rynku w Kielcach, że będzie się domagał od obecnego prezydenta Kielc aby wyegzekwował od uczestników słynnej wycieczki do Chin z 2015 roku zwrot kosztów poniesionych na jej organizację przez miasto w wysokości prawie 45 tysięcy złotych.

Arkadiusz Stawicki w 2016 roku był organizatorem referendum w sprawie odwołania ówczesnego prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego.

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej oznajmił, że wyjazd 19 osób z prezydentem Kielc Wojciechem Lubawskim do Chin w 2015 roku, to nie był misja gospodarcza, tylko dla 10 osób wycieczka turystyczna. Oprócz urzędników i biznesmenów wybrały się na nią ich rodziny.

Jego zdaniem Ci, którzy pojechali na koszt miasta Kielce powinni zwrócić pieniądze, w sumie 44 594 złotych.

- Poproszę o wyegzekwowanie tej kwoty obecnego prezydenta Kielc Bogdana Wentę. Zwrócę się do niego, żeby napisał do tych osób z prośbą o oddanie pieniędzy - mówił Arkadiusz Stawicki. - Jeśli uczestnicy wyjazdu nie będą chcieli ich oddać wystąpię na drogę sądową. Skieruję też do prezydenta pismo o przeprowadzenie audytu tej wycieczki.

Przypomnijmy, że Arkadiusz Stawicki w Kieleckim Informatorze Referendalnym (gazeta referendalna), który ukazał się w 2016 roku przed referendum, zamieścił informacje z których wynikało, że prezydent zorganizował na koszt podatników wycieczki delegacji Urzędu Miasta do Chin, reklamował się w lokalnych gazetach poprzez składanie życzeń świątecznych oraz o zawarte w gazecie określenie "spółka widmo", które dotyczyło planowanego lotniska w Obicach.

Prezydent Kielc wystosował pozew Arkadiuszowi Stawickiemu. Proces na wniosek prezydenta był utajniony, w sumie odbyło się kilkanaście spraw. Ostatecznie Sąd Rejonowy w Kielcach, w pierwszym punkcie aktu oskarżenia, który mówił o wycieczce do Chin i "spółce widmo" uniewinnił Stawickiego, a w punkcie drugim, które mówiło o reklamach w gazetach poprzez składanie życzeń świątecznych, sąd umorzył ze względu na niską szkodliwość czynu.

- Prezydent w Sądzie Rejonowym sprawę przegrał i odwołał się do sądu drugiej instancji. Ale ta następna sprawa się w ogóle nie odbyła, bo pełnomocnik prezydenta Lubawskiego wycofał pozew - mówił Arkadiusz Stawicki. - Dla mnie to jednoznaczne z przyznaniem się do winy i uznaniem pierwszego wyroku. Część osób, żony oficjalnych delegatów, znajomi, pojechali nic nie płacąc. Zaraz po pierwszym wyroku prezydent Wojciech Lubawski nie zgadzał się z tymi słowami, twierdził że załatwili w Chinach wiele spraw gospodarczych, pozostałe osoby za podróż zapłaciły. Niektórzy będą musieli oddać po kilka tysięcy - podkreślał.

Były prezydent Wojciech Lubawski odmówił komentarza w tej sprawie. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że po przegranych wyborach na urząd prezydenta Kielc, Wojciech Lubawski wycofał się ze spraw, które toczyły się w sądach z jego powództwa.

POLECAMY RÓWNIEŻ:




Nie wiesz z kim pójdziesz na studniówkę? Skorzystaj z naszego generatora studniówkowego!


Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce? Jest droższe niż myślisz!



Co nas wkurza w zimie na polskich drogach?



Praca marzeń. 10 najlepszych ofert pracy skierowanych do Polaków




One urodzą w 2019. Idzie nowe baby boom



Co wiesz o prowadzeniu auta zimą? Quiz


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie