Arkadiusz Stawicki w 2016 roku był organizatorem referendum w sprawie odwołania ówczesnego prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego.
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej oznajmił, że wyjazd 19 osób z prezydentem Kielc Wojciechem Lubawskim do Chin w 2015 roku, to nie był misja gospodarcza, tylko dla 10 osób wycieczka turystyczna. Oprócz urzędników i biznesmenów wybrały się na nią ich rodziny.
Jego zdaniem Ci, którzy pojechali na koszt miasta Kielce powinni zwrócić pieniądze, w sumie 44 594 złotych.
- Poproszę o wyegzekwowanie tej kwoty obecnego prezydenta Kielc Bogdana Wentę. Zwrócę się do niego, żeby napisał do tych osób z prośbą o oddanie pieniędzy - mówił Arkadiusz Stawicki. - Jeśli uczestnicy wyjazdu nie będą chcieli ich oddać wystąpię na drogę sądową. Skieruję też do prezydenta pismo o przeprowadzenie audytu tej wycieczki.
Przypomnijmy, że Arkadiusz Stawicki w Kieleckim Informatorze Referendalnym (gazeta referendalna), który ukazał się w 2016 roku przed referendum, zamieścił informacje z których wynikało, że prezydent zorganizował na koszt podatników wycieczki delegacji Urzędu Miasta do Chin, reklamował się w lokalnych gazetach poprzez składanie życzeń świątecznych oraz o zawarte w gazecie określenie "spółka widmo", które dotyczyło planowanego lotniska w Obicach.
Prezydent Kielc wystosował pozew Arkadiuszowi Stawickiemu. Proces na wniosek prezydenta był utajniony, w sumie odbyło się kilkanaście spraw. Ostatecznie Sąd Rejonowy w Kielcach, w pierwszym punkcie aktu oskarżenia, który mówił o wycieczce do Chin i "spółce widmo" uniewinnił Stawickiego, a w punkcie drugim, które mówiło o reklamach w gazetach poprzez składanie życzeń świątecznych, sąd umorzył ze względu na niską szkodliwość czynu.
- Prezydent w Sądzie Rejonowym sprawę przegrał i odwołał się do sądu drugiej instancji. Ale ta następna sprawa się w ogóle nie odbyła, bo pełnomocnik prezydenta Lubawskiego wycofał pozew - mówił Arkadiusz Stawicki. - Dla mnie to jednoznaczne z przyznaniem się do winy i uznaniem pierwszego wyroku. Część osób, żony oficjalnych delegatów, znajomi, pojechali nic nie płacąc. Zaraz po pierwszym wyroku prezydent Wojciech Lubawski nie zgadzał się z tymi słowami, twierdził że załatwili w Chinach wiele spraw gospodarczych, pozostałe osoby za podróż zapłaciły. Niektórzy będą musieli oddać po kilka tysięcy - podkreślał.
Były prezydent Wojciech Lubawski odmówił komentarza w tej sprawie. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że po przegranych wyborach na urząd prezydenta Kielc, Wojciech Lubawski wycofał się ze spraw, które toczyły się w sądach z jego powództwa.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?