Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczniowie "ekonomika" podzielili się darem życia

Mirosław ROLAK [email protected]
Ponad sto osób z Zespołu Szkół numer 1 i Zespołu Szkół numer 4 w Ostrowcu zdecydowało się oddać wczoraj krew.
Ponad sto osób z Zespołu Szkół numer 1 i Zespołu Szkół numer 4 w Ostrowcu zdecydowało się oddać wczoraj krew. Mirosław Rolak
Ponad sto osób z Zespołu Szkół numer 1 i Zespołu Szkół numer 4 w Ostrowcu oddawało w środę krew Wypełnienie ankiety, potem kilkunastominutowe cierpliwe oczekiwanie na badanie, krótka rozmowa z lekarzem i już... można oddać krew.

Tak wyglądała przeprowadzona wczoraj w Zespole Szkół numer 1 w Ostrowcu akcja krwiodawstwa, w której uczestniczyli uczniowie Zespołu Szkół numer 1 i Zespołu Szkół numer 4. Wśród ponad setki chętnych do oddania krwi wielu było takich, którzy oddają honorowo krew już kolejny raz.

POMAGAJĄ OD LAT

Akcje krwiodawstwa w szkołach od lat organizuje ostrowiecka Regionalna Rada Honorowych Dawców Krwi Polskiego Czerwonego Krzyża. Co roku jest coraz więcej chętnych, by podzielić się najcenniejszym lekiem. Ale, aby zostać honorowym krwiodawcą, spełniać trzeba kilka warunków.

- Po pierwsze trzeba mieć skończone osiemnaście lat - wylicza Zygmunt Tobiasz, przewodniczący Rejonowej Rady Honorowych Dawców Krwi w Ostrowcu. - Trzeba ważyć więcej niż 52 kilogramy i być zdrowym. To te podstawowe kryteria, ale każdego kandydata bada też lekarz i to on ostatecznie decyduje.

Spośród grona chętnych, około 15-20 procent z różnych przyczyn nie zostaje zakwalifikowana. Ale i tak owocem akcji w ostrowieckich szkołach jest ponad 150 litrów krwi rocznie.

TEGO LEKU NIC NIE ZASTĄPI

Uczestnictwo w akcji krwiodawstwa to prawdziwie szlachetna postawa, zupełnie bezinteresowna.
- Będę oddawać krew po raz czwarty - mówiła Beata Wrona, uczennica klasy III technikum hotelarstwa w Zespole Szkół numer 1. - W ubiegłym roku o tej akcji powiedziała mi koleżanka i tak się zaczęło. To jest miłe, że możemy komuś pomóc, być może uratować komuś życie, ale nie uważam, żeby oddanie krwi było czymś nadzwyczajnym. To taki normalny dar serca.

Beata Wrona oddała już w sumie prawie dwa litry krwi. Otrzymała też wyróżnienie od świętokrzyskiego kuratora oświaty, bo w ubiegłym roku zajęła czwarte miejsce w województwie pod względem ilości oddanej krwi.

Kolejny też raz oddał krew Maciek Giez, uczeni klasy I technikum uzupełniającego w Zespole Szkół numer 1.

- Krew jest takiego rodzaju lekiem, którego niczym nie można zastąpić - mówi Maciek. - Dlatego trzeba się nim podzielić. To jest po prostu fajna sprawa, że można komuś pomóc, a jednocześnie nic nas to przecież nie kosztuje.

Przy okazji akcji w "ekonomiku" od Maćka pobrano próbką szpiku kostnego, bo i szpikiem Maciek chce się dzielić z potrzebującymi.

Akcję koordynowali opiekunowie szkolnych kół Polskiego Czerwonego Krzyża: Dorota Kępińska i Małgorzata Wieczorek z Zespołu Szkół numer 1 i Zdzisław Solnica z Zespołu Szkół numer 4.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie