Ta krakowska uczelnia organizuje olimpiadę już po raz dziewiąty. Od pierwszej edycji współpracuje z nią Liceum Ogólnokształcące imienia Hugona Kołłątaja w Pińczowie, dlatego też drugi etap, w którym z zadaniami zmagają się uczniowie już na szczeblu wojewódzkim, w świętokrzyskim przeprowadzany jest właśnie w tej placówce.
W tym roku w siedzibie pińczowskiej szkoły średniej do drugiej części przystąpiło w sumie 165 uczniów z najlepszymi wynikami z pierwszej, wstępnej. Najwięcej, bo 83 osoby rozwiązywały zadania z matematyki, 59 z geografii z elementami geologii, a 23 z fizyki. – Olimpiada przewiduje też chemię, ale w tym roku z naszego województwa nikt jej u nas nie pisał, bo albo było małe zainteresowanie tym przedmiotem i z niego zrezygnowano, albo nikt nie przeszedł do drugiego etapu. Już w zeszłym roku tylko czterech uczniów rozwiązywało zadania z chemii – wyjaśnia Tomasz Pietrzykowski, wicedyrektor pińczowskiego liceum. W sobotę pisano więc geografię i fizykę, w niedzielę tylko matematykę.
Tradycyjnie do dwugodzinnego sprawdzianu i zadań w nim zawartych przystąpili też uczniowie ze szkoły w Pińczowie. Najwięcej do matematyki – 9, do fizyki dwóch, a do geografii jeden. – Zdecydowałem się na fizykę, bo lubię ten przedmiot. Nie bez znaczenia jest też to, że przejście do trzeciego etapu i tam zdobycie wielu punktów gwarantuje studia na Akademii Górniczo-Hutniczej – mówi Leszek Celary z klasy III A.
O tym, kto przejdzie do ostatniego, trzeciego etapu, który w marcu odbędzie się na Akademii, będzie wiadomo najpóźniej pod koniec lutego. Zakwalifikują się do niego ci, którzy uzyskają minimum 70 na 100 punktów. Jeśli potem również zdobędą co najmniej 70 punktów, otrzymają indeks uprawniający ich do studiowania na różnych kierunkach na Akademii Górniczo-Hutniczej.
- Liczymy, że w gronie zakwalifikowanych do ostatniej części olimpiady znajdzie się co najmniej jeden nasz uczeń. W przeszłości tak bywało, więc są szanse, że będzie też teraz. Najważniejsze jednak, że nasi licealiści chcą o indeks krakowskiej uczelni się starać. To cieszy, bo dzięki temu przygotowując się do zadań sami uczą się dodatkowych zagadnień z danego przedmiotu, co powinno procentować na maturze – podkreśla Tomasz Pietrzykowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?