[galeria_glowna]
Zawzięta licytacja koszyczków podarowanych przez indywidualnego darczyńcę. Burmistrz Daleszyce Wojciech Furmanek kupił jeden dla żony, drugi wylicytował wicemarszałek Grzegorz Świercz, a panów starał się przebić dyrektor Galerii Echo Grzegorz Czekaj.
(fot. Aleksander Piekarski)
Wszystko dla dwóch chorych chłopców - Igora Tokarskiego z Winiar i Damiana Owruszki z Kielc. Igor w ubiegłym roku został ranny w wypadku. Został potrącony przez samochód w rejonie przejścia dla pieszych. Chłopiec w ciężkim stanie trafił do szpitala. Nie wrócił jeszcze do zdrowia. Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na jego leczenie i rehabilitację oraz na zakup specjalistycznego sprzętu. Z kolei Damian przyszedł na świat w 6. miesiącu ciąży jako skrajny wcześniak, z wagą 878 gramów. Już w 5 minucie swojego życia został zaintubowany. Nie oddychał samodzielnie. Przeszedł między innymi dwie trudne operacje, zapalenie płuc. Boryka się z ciężką postacią dysplazji oskrzelowo-płucnej. W płucach ma blizny po rurkach intubacyjnych, przez co nadal ma problemy z oddychaniem. Ma też problemy z rozwojem psychoruchowym.
WIOSNO, PRZYBYWAJ!
Oczywiście motywem przewodnim, który tego dnia najczęściej gościł na wielkanocnych pisankach była wiosna. - Próbuję ją przywołać malując motywy roślinne. Mam nadzieję, że się uda i w Śmigusa-Dyngusa nie będziemy musieli rzucać się śnieżkami, tylko zgodnie z tradycją polejemy się wodą - mówił z uśmiechem Krzysztof Misztal, właściciel kieleckiej kawiarni Skarbiec, który zasiadł przy jednym stoliku ze swoim przyjacielem Andrzejem Piasecznym. Wokalista będąc jeden dzień w Kielcach przyszedł specjalnie do Galerii Echo, by wesprzeć "Malowaną niedzielę".
Wiosnę przywoływali też kieleckie radne Renata Wicha i Joanna Winiarska. Ta druga tłumaczyła: - Razem z rodziną bardzo oczekujemy wiosny. Może jak zobaczy nasze pisanki, to wreszcie nadejdzie.
Z humorem podszedł do zadania senator Krzysztof Słoń, który na skorupce namalował… bałwanka z bukietem bazi. - Taką nam natura Wielkanoc zaplanowała, ale trzeba do tego podejść… z jajem - żartował sympatyczny parlamentarzysta.
Jedynymi artystkami biorącymi udział w akcji "Echa Dnia" i Galerii Echo, które nie marzyły o nadejściu wiosny, były córki Grzegorza Gałuszki, dziekana wydziału nauk o zdrowiu Wyższej Szkoły Ekonomii i Prawa. Maja i Ola przyznały, że dzień wcześniej były z tatą na łyżwach i bardzo im się podobało. - Zamierzamy wykorzystać ostatnie śnieżne dni i nie rezygnować ze sportów zimowych - przyznał doktor Gałuszka wspierany w pracy twórczej także przez żonę.
PRACA ZESPOŁOWA
Takich "grup wsparcia" było zresztą więcej. Ci, którzy w rękodziele nie czują się zbyt pewnie przyprowadzali pomocników. Poseł Artur Gierada tradycyjnie już polegał na dobrym guście żony Edyty i talencie córki Liwii. - Z moimi zdolnościami manualnymi nigdy nie było dobrze, ale za to wspierałem się oryginalnymi pomysłami - przyznał z uśmiechem poseł. I rzeczywiście rodzina państwa Gieradów stworzyła ciekawe regionalne pisanki przyozdobione herbami Kielc i województwa.
Na pomoc rodziny mógł liczyć także Sebastian Michalski, szef Stowarzyszenia Kielce Nasz Dom skupiającego kupców z ulicy Sienkiewicza. - Sam próbowałem coś malować, ale to żona Mariola i córka Maja mają prawdziwy talent - przyznał.
Rodzinne malowanie odbywało się też przy stoliku Piotra Żołądka, członka zarządu województwa świętokrzyskiego, któremu pomagały żona i dwie córki - Patrycja i Ola. Syna Wojtka przyprowadził poseł Sławomir Kopyciński, ze swoimi pociechami przyszli też piłkarze Korony Kielce - Kamil Kuzera i Paweł Sobolewski, a wnuki towarzyszyły prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Kielcach Elżbiecie Śreniawskiej czy dyrektorowi działu marketingu Echa Investment Andrzejowi Załuckiemu.
Jednak najsilniejszą grupę pomocników miał Janusz Knap, dyrektor Wzgórza Zamkowego w Kielcach. Wielkanocne pisanki malowali z nim prawdziwi artyści z Instytutu Designu.
Wszystkim, którzy wsparli naszą akcję dziękujemy za wielkie serca!
Nikolaj Penczew i Armado Danger, siatkarze Effectora Kielce, choć doświadczenia w malowaniu nie mają, bardzo chcieli pomóc chorym dzieciom. Akcję wsparli wraz z Anną Olszewską, dyrektorem do spraw marketingu kieleckiego klubu. Ich dzieła wylicytowała Agnieszka Servaas.
(fot. Aleksander Piekarski)
Andrzej Piaseczny, który mimo tylko jednego wolnego dnia przyszedł pomalować pisanki, chętnie fotografował się ze wszystkimi. Przy stoliku zasiadł z Miss Polonia Ziemi Świętokrzyskiej 2011 Pauliną Sperą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
