Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Udane święto sołtysów gminy Bieliny

Lidia CICHOCKA
Pierwszy z lewej Stanisław Gawęcki odbiera nagrodę z rąk wójta Sławomira Kopacza.
Pierwszy z lewej Stanisław Gawęcki odbiera nagrodę z rąk wójta Sławomira Kopacza.
Sołtysi z gminy Bieliny trzeci raz obchodzili swoje święto i zmagali się w rozrywkowym turnieju. Wygrał go, już po raz drugi, Stanisław Gawęcki sołtys Huty Starej, który przybył sam, bez drużyny.

- Tak się złożyło, że osoby z którymi byłem umówiony pochorowały się, albo miały kogoś chorego w rodzinie i nie mogły pojechać do Porąbek - opowiada pan Stanisław. - Pomyślałem jednak, że spróbuję, co dam radę odpowiem.

Samotnego pana Stanisława przyjęto bardzo ciepło, dopingowano by się nie poddawał. W turniejowe szranki stanęło 12 sołeckich drużyn i jeden sołtys solo. Drużyny dostały bardzo intrygujące zadania: musiały przygotować sportowe motto sołectwa, rozpoznać osobę na zdjęciu, przejść labirynt "jedna droga prowadzi do gminy" i zgadnąć o jaką dyscyplina chodzi pytającemu. - Najtrudniejsze było rozpoznawanie. Dostałem zdjęcie pani sekretarz, przystojnej kobiety, ale zdjęcie czarne, ona czarna, miałem kłopoty, na szczęście udało się - mówi pan Stanisław. - Łatwe było pytanie o dyscyplinę sportową, bo wiadomo jaki strażak zapewnił nam niedawno zwycięstwo. Jestem na emeryturze to oglądam sporo telewizji i Bródkę w Soczi widziałem.

Pan Stanisław bez trud ułożył też wierszyki o sobie i wsi. - Aż sąsiad się dziwił, że tak szybko piszę, ale to samo z głowy - śmieje się pan Stanisław. Po podliczeniu punktów okazało się, że to on zwyciężył w rywalizacji, dostał pamiątkową statuetkę. Będzie też reprezentował Bieliny w czasie turnieju w Wąchocku. - A po powrocie do domu od żony w nagrodę dostałem całusa, co tak często się nie zdarza - śmieje się zadowolony.

Stanisław Gawęcki jest sołtysem Huty Starej drugą kadencję, 25lat pracował w więziennictwie, potem prowadził busa, sprzedawał bilety do parku. - Zbudowałem też trzy domy, trzeci właśnie z synem kończymy, prowadziłem gospodarstwo, ale już przekazałem je synowi i odpoczywam. Od 20 lat namawiano mnie na sołtysowanie, ale zgodziłem się, kiedy miałem więcej czasu.

Co jest potrzebne Hucie Starej? - Mamy dobrego wójta więc dostajemy to, co potrzebne, do świetlicy i na plac zabaw. Decyzje podejmowane są tak by wszyscy byli zadowoleni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie