Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ugodził nożem, nie chciał zabić - sprawa 45-letniego kielczanina

/bek/
- Chciałem go tylko postraszyć, żeby wyszedł z mojego mieszkania - tłumaczył 45-letni kielczanin, oskarżony o usiłowanie zabójstwa 23-latka. W czwartek w Sądzie Okręgowym w Kielcach rozpoczął się proces w tej sprawie.

Chodzi o wydarzenia, które rozegrały się w połowie września 2010 roku w bloku przy ulicy Chęcińskiej w Kielcach. Na klatce schodowej znaleziono zakrwawionego 23-latka. Mężczyzna miał rany brzucha i ręki, zadane, jak ustalili śledczy, nożem. Przeżył dzięki operacji. Tego samego wieczoru policjanci zatrzymali 45-letniego kielczanina. Mężczyzna miał ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. W czwartek w Sądzie Okręgowym w Kielcach rozpoczął się proces w tej sprawie.

- Przyznaję się, że ugodziłem tego mężczyznę nożem, ale nie wiem, dlaczego i jak to się stało - tłumaczył 45-latek. - Chciałem tylko, żeby on wyszedł z mojego mieszkania, bo zaczął głośno się zachowywać. Nie chciałem go zabić, chciałem go tylko postraszyć. Nie wiem, dlaczego się tak zachowałem i chciałem przeprosić pokrzywdzonego - wyjaśniał mężczyzna.

Sąd przesłuchał także pokrzywdzonego 23-latka. Mężczyzna nie składał przyrzeczenia, ponieważ był wcześniej karany za składanie fałszywych zeznań.

- Tego dnia za Lidlem przy ulicy Krakowskiej w Kielcach piłem alkohol razem z kolegą mojego taty. Potem on zaproponował, żebyśmy pojechali do domu oskarżonego. Ja się zgodziłem, chociaż go nie znałem - zeznawał 23-latek. - W mieszkaniu siedzieliśmy i rozmawialiśmy. W pewnym momencie potrąciłem kieliszek z wódką. Oskarżony powiedział: "Co ty narobiłeś!". Pamiętam, że potem rozmawiałem z kimś przez telefon. Krzyczałem do telefonu, a oskarżony powiedział mi, żebym się tak nie darł. Wtedy zaczęła się awantura. Siedziałem w fotelu. Zauważyłem, że oskarżony idzie w moją stronę i wstałem. Pamiętam, że dostałem cios w brzuch. Kiedy miałem wbity nóż, złapałem za ostrze i upadłem. Nie pamiętam, co było dalej - opowiadał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie