[galeria_glowna]
Łukasz Biedny w przerwie poderwał kielecką publiczność efektownymi wsadami.
(fot. Sławomir Stachura)
UMKS Kielce - AZS WSGK Polfarmex Kutno 65:89 (14:15, 14:27, 13:27, 24:18)
UMKS: Kamecki 14, Miernik 12, Busz 8 (2x3), Tokarski 8, Wróbel 6, Makuch 5, Kijanowski 5, Jaworski 3, Fąfara 2, Bacik 2, Bajtus, Lewandowski.
PAMIĘTALI O LEGENDZIE
Kielecka inauguracja pierwszej ligi przyciągnęła do hali przy ulicy Żytniej prawie 500 kibiców, którzy nie mogli żałować poświęconego czasu i wydanych pieniędzy na bilet.. Co prawda gospodarze byli wyraźnie gorsi od jednego z faworytów rozgrywek na zapleczu ekstraklasy, ale w sobotnie popołudnie, w kieleckiej hali królowały nie tylko aspekty sportowe.
Zaczęło się jeszcze przed spotkaniem. Władze UMKS Kielce przygotowali specjalne pożegnanie Grzegorzowi Kijowi, zasłużonemu dla kieleckiej koszykówki i całego sportu zawodnikowi, który kilka tygodni temu zdecydował o zakończeniu kariery sportowej. Były kapitan i trener kieleckich koszykarzy otrzymał od klubu pamiątkowy puchar, a także koszulkę ze swoim numerem, a sam podziękował kibicom osobiście, robiąc między nimi rundę honorową.
To był jednak dopiero początek atrakcji. W przerwach między kwartami kilkuminutowe występy zanotowali młodzi kieleccy raperzy, Nizan i Zachar, a w przerwie spotkania prawdziwe show widowni zafundowali Kacper Lachowicz i Łukasz Biedny. Ten drugi to znany w Polsce, najlepszy specjalista od wsadów do kosza. W Kielcach wykonał swoje popisowe numery, wsadzając piłkę do kosza przeskakując na grupką osób i...motorem.
ZGARNĘŁA TYSIĄC
Wydawało się, że show, jakie zrobił Łukasz Biedny, nikt nie jest w stanie przeskoczyć. A jednak...Zrobiła to młoda kielecka licealistka, Iga, która została wylosowana do jednego z konkursów przygotowanych przez klub. Miała za zadanie trafić do kosza z połowy boiska. W zamian za udaną próbę czekał na nią czek w wysokości 1000 złotych, ofiarowany przez studio reklam IXXL, jednego ze sponsorów kieleckiego zespołu. Dziewczyna zaskoczyła wszystkich i pewnym rzutem o tablicę, zdobyła główną nagrodę. Jak sama potem przyznała, był to jej pierwszy rzut do kosza w życiu.
Na boisku tylu atrakcji już nie było, przynajmniej ze strony gospodarzy. Beniaminek z faworytem ligi dzielnie walczył jedynie w pierwszej kwarcie. Potem wyszła większa dojrzałość, szybkość i siła gości, którzy dominowali w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła. Zespół Jarosława Krysiewicza ogromną przewagę miał szczególnie pod koszami (stąd między innymi 14 zbiórek więcej gości od kielczan). - Nie zagraliśmy na 100 procent swoich możliwości, ale nawet, gdybyśmy zagrali, o zwycięstwo i tak byłoby trudno. Liga ma kilku prawdziwych potentatów, tak jak zespół z Kutna i takie mecze mogą się jeszcze zdarzać. Byli po prostu lepsi - mówił po meczu trener UMKS Kielce, Rafał Gil.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?