Kibice koszykówki doskonale pamiętają potyczki kieleckiego klubu z zespołem z Piaseczna w sezonie 2011/2012. W maju 2012 roku obie drużyny spotkały się w finale drugiej ligi. Faworytem byli gracze z Piaseczna, ale to podopieczni Rafała Gila wywalczyli historyczny awans na zaplecze ekstraklasy, wygrywając finałową rywalizację 3:1.
Od tamtego czasu sporo się zmieniło. Szczególnie w podwarszawskiej drużynie. Prowadzona w dalszym ciągu przez charyzmatycznego bułgarskiego szkoleniowca Teodora Mollova ekipa z Piaseczna nie jest już tym samym zespołem, co dwa sezony temu. Z drużyny, która od dłuższego czasu boryka się z problemami organizacyjnymi odeszło większość znaczących zawodników, głównie zasilając inne drużyny z Mazowsza. W Piasecznie, z rywalizacji sprzed dwóch lat nadal występują między innymi center Wojciech Bocianowski, czy rzucający obrońcy Patryk Adres i Tomasz Wójcikowski. Resztę składu uzupełniają jednak mniej doświadczeni zawodnicy i to widać w dotychczasowych wynikach. Ekipa Teodora Mollova wygrała jak na razie tylko jedno spotkanie i w drugoligowej tabeli zajmuje ósme miejsce. Nie oznacza to jednak, że można ją lekceważyć. - Jest to drużyna w dalszym ciągu grająca bardzo ofensywnie, rzucająca dużo punktów z szybkiego ataku, więc musimy dobrze wracać do obrony. Ich skład się zmienił, ale gracze, których wtedy nie było, rzucają teraz po kilkanaście punktów. Dlatego nie spodziewam się, żeby był to łatwy pojedynek. Ale jedziemy oczywiście po zwycięstwo - mówi trener UMKS Kielce, Rafał Gil.
Jego zespół wyruszy do Piaseczna w sobotę rano, w najmocniejszym składzie.
Początek sobotniego spotkania w Piasecznie o godzinie 13:30.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?