- To był losowy przypadek, niezależny od woli i działań człowieka - mówi prokurator Artur Feigel, szef Prokuratury Rejonowej Kielce-Zachód. - Rozstrzygająca była dla nas w tej sprawie opinia biegłego. A ten wykluczył, aby doszło do zaprószenia czy podłożenia ognia. Nie można mówić o czyimkolwiek zawinieniu w tej sprawie.
Z ustaleń prokuratury wynika, że na jednym ze stoisk doszło do awarii albo sprzętu agd, albo przewodu doprowadzającego do niego prąd. - To była awaria nieprzewidywalna, nie zawiniona przez instalację elektryczną budynku - dodaje prokurator Feigel. - Niestety, stopień zniszczenia urządzeń był taki, że nie dało się ustalić, które z nich uległo awarii. A na stoisku były podłączone między innymi lodówka czy ekspres do kawy.
Pożar w jednej z hal wystawienniczych Targów Kielce wybuchł nad ranem 30 sierpnia tego roku. Akurat trwały tam przygotowania do otwarcia Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego, jednej z najważniejszych imprez odbywających się w Kielcach. Ogień zniszczył około 2000 metrów kwadratowych powierzchni. Szacunkowe straty są liczone na ponad 48 milionów złotych.
Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?