W sobotnie południe kielecka ulica Sienkiewicza zaczęła wypełniać się zwiedzającymi. Wielki żar nie przeszkadza całym rodzinom krążyć między straganami. Wśród stoisk znaleźliśmy kilka z wyjątkowymi wyrobami, które jak mówii nam sprzedawcy cieszą się dużą popularnością. Spotkaliśmy drewniane zabawki, które przywiozła Urszula Parchanowicz z Olsztynka, ręcznie zdobioną porcelanę z Lublina i z Poznania, oryginalną biżuterię przywiozły Ola Chobot z Radomska. Są też stoiska naszych lokalnych twórców: ręcznie szyte lale i misie z Końskch, czy ozdoby ze słomy i siana firmy z Kielc.
- Nie możemy narzekać na brak kupujących. Przez Sienkiewkę przechadzają się tłumy. Dużym ukłonem Urzędu Miasta Kielce w stronę rękodzielników była możliwość wynajęcia miejsca za darmo - podkreśla Ola Chobot, która ma stoisko z ręcznie robioną biżuterią. Oto co prezetują stoiska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!