Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach ma poważne kłopoty finansowe

Piotr BURDA [email protected]
Zwolnienia w administracji. Nauczyciele akademiccy mieli pójść na bezpłatne urlopy a uczelnia miała w ten sposób zaoszczędzić. Nauczyciele nie zgodzili się na to. Uniwersytet Jana Kochanowskiego w coraz trudniejszej sytuacji finansowej.

Ratunkiem miała być sprzedaż kompleksu przy ulicy Leśnej, ale nie ma chętnych na kupno.
- Sytuacja jest trudna - przyznaje profesor Jacek Semaniak, rektor Uniwersytetu Jana Kochanowskiego. Ubiegły rok uczelnia zakończyła z deficytem ośmiu milionów złotych. Byłoby jeszcze gorzej, ale sytuację uratowała sprzedaż budynków przy ulicy Chęcińskiej, gdzie wcześniej znajdował się Instytut Chemii. Uczelnia zarobiła na tej transakcji siedem milionów złotych. - Podobny, ujemny wynik finansowy szykuje się nam w tym roku - mówi profesor Jacek Semaniak.

NIE ZATRZYMAMY INWESTYCJI

Przyczyną kłopotów finansowych jest zbyt mała dotacja rządowa. Do tego dochodzą niższe wpływy z płatnych studiów niestacjonarnych (zaocznych), które do niedawna przynosiły uczelni spore zyski. Dużo kosztują inwestycje w Kampusie Uniwersyteckim przy ulicy Świętokrzyskiej.

- Nie można z nich rezygnować, bo stracimy ogromną szansę na poprawienie naszej bazy. Jeśli nie będziemy nowocześni, przegramy. Zwłaszcza w czasach niżu demograficznego - podkreśla profesor Jacek Semaniak. Nowe obiekty Uniwersytetu finansowane są głównie z funduszy unijnych, ale uczelnia musi pokryć część wydatków. Studentów cieszą lepsze warunki nauki, dla kasy uniwersyteckiej oznacza to jednak spore wydatki. Na tym nie koniec inwestycji. Za kilka dni ruszy budowa Zakładu Anatomii Prawidłowej przy ulicy Radiowej, który ma służyć przyszłym studentom medycyny. Dlatego Uniwersytet Jana Kochanowskiego zmuszony jest zaciągać kredyty.

SZUKAJĄ OSZCZĘDNOŚCI

Władze uczelni szukają oszczędności w płacach, dlatego zwolniono osoby z administracji i obsługi. - Poprosiłem też pracowników naukowych o skorzystanie z bezpłatnych urlopów, ale pomysł nie zyskał akceptacji - mówi profesor Jacek Semaniak. W tej sytuacji można spodziewać się, że wielu wykładowców będzie miało ograniczone pensum. Niewykluczone są zwolnienia wśród naukowców.

LEŚNA CZEKA

Ratunkiem dla uczelni byłaby sprzedaż budynków przy ulicy Leśnej i terenów przy ulicy Planty, gdzie znajduje się Hala Targowa. Uczelnia chce za nie 18,8 miliona złotych. Do końca ubiegłego tygodnia zainteresowani kupnem mieli wpłacać wadium. Nikt jednak się nie zgłosił. Uczelnia nadal będzie poszukiwać kupca na budynki przy Leśnej. - Zainteresowanie było, mieliśmy telefony z zagranicy - przyznaje rektor Semaniak.

UNIWERSYTETY NA MINUSIE

Za dwa tygodnie zaczyna się nowy rok akademicki, a sytuacja uczelni staje się bardzo trudna. - To nie jest tylko problem uniwersytetu w Kielcach. Jedenaście z dziewiętnastu polskich uniwersytetów ma ujemny bilans finansowy. W najbliższy piątek spotykamy się w tej sprawie w ministerstwie nauki i szkolnictwa wyższego - mówi profesor Jacek Semaniak. Bankructwo państwowej uczelni nie jest możliwe, w grę wchodzi wprowadzenie programu naprawczego lub większe dofinansowanie z rządowego budżetu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie