Uniwersytet od Nowego Roku

O powstaniu Uniwersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego imienia Jana Kochanowskiego zdecydowała wczoraj Rada Ministrów. Poinformował o tym rano w Kielcach wicepremier Przemysław Gosiewski. Ale nie obyło się bez zgrzytów.

Wczoraj w auli głównej Akademii Świętokrzyskiej odbyło się spotkanie Komitetu Honorowego na rzecz Przekształcenia Akademii w Uniwersytet. - Dziś Rada Ministrów przyjmie projekt ustawy, który zakłada przekształcenie Akademii Świętokrzyskiej w uniwersytet. Wniosek trafi teraz do parlamentarzystów, którzy na pierwszym posiedzeniu nowego Sejmu będą nad nim głosować - mówił Przemysław Gosiewski. Zapowiedział, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, uniwersytet w Kielcach powstanie 1 stycznia przyszłego roku.

Wicepremier podkreślał, że na ten sukces pracowało wiele osób, ale też, jak mówił, uczelnia przygotowała materiały do przekształcenia szybciej niż było to konieczne. - Myślę, że już studenci IV roku będą mieli dyplomy uniwersytetu, co oczywiście wiąże się z tym, że rok akademicki 2008/2009 rozpocznie już nie akademia, a uniwersytet.
Jednak aż do godziny 16 Rada Ministrów nie zajęła się sprawą przekształcenia akademii w uniwersytet. Kiedy po godzinie 16 zapytaliśmy premiera Gosiewskiego, dlaczego, odpowiedział, że sprawa została załatwiona innym trybem i Rada Ministrów przyjęła odpowiedni wniosek o godzinie 16. Kilkanaście minut później zadzwonił i poinformował, że premier Jarosław Kaczyński podpisze odpowiednie dokumenty w środę.
Do pełnego sukcesu będzie brakować tylko decyzji Sejmu. - Do trzech razy sztuka. Mam nadzieję, że tym razem Uniwersytet Świętokrzyski powstanie - powiedziała Regina Renz, rektor Akademii Świętokrzyskiej.

STUDENCI ZNIESMACZENI

Wyrwani z zajęć studenci Akademii Świętokrzyskiej ocenili, że debata o uniwersytecie przekształciła się w przedwyborcze spotkanie.

Po wystąpieniu premiera głos zabrali obecni na spotkaniu kandydaci do Sejmu z Platformy Obywatelskiej i Lewicy i Demokratów. Konstanty Miodowicz mówił, że nakłady na naukę dramatycznie spadły w ostatnim czasie. Henryk Milcarz, że bez względu na to, kto będzie rządził w kraju, dopilnuje, by uniwersytet powstał.

- Zostawiamy to spotkanie bez komentarza, bo było widać, czy to debata o uniwersytecie, czy chęć pokazania się polityków przed tysiącem studentów, tym bardziej że w tym samym czasie w naszej uczelni były organizowane prawybory studenckie - mówili zniesmaczeni studenci.

Na tym jednak nie koniec. Sztab wyborczy Platformy Obywatelskiej wysłał pismo do rektora akademii Reginy Renz z protestem przeciwko włączaniu Akademii Świętokrzyskiej do kampanii wyborczej. Działacze PO uznali, że zaproszenie jako "gościa honorowego" Przemysława Gosiewskiego jest "wielkim nietaktem wobec całego środowiska naukowego, które przez lata ciężkiej i wytrwałej pracy angażowało się w ideę utworzenia w Kielcach uniwersytetu".

REKTOR NIE KANDYDUJE

Rektor Politechniki Świętokrzyskiej, profesor Wiesław Trąmpczyński zabrał głos na końcu. - Nie kandyduję nigdzie, będę mówił jako inżynier i powiem krótko: trochę zazdroszczę akademii dzisiejszego sukcesu, bo politechnika ma dalszą wizję przekształcenia się w uniwersytet. Szkoda tylko, że to święto trafiło w kampanię wyborczą, ale ja mam nadzieję, że Politechnika Świętokrzyska też uzyska status uniwersytetu i w Kielcach będą dwie silne uczelnie.