Upalny weekend nad wodą. Sprawdź, gdzie w Świętokrzyskiem można się kąpać

- W województwie świętokrzyskim czynne są wszystkie kąpieliska z wyjątkiem zalewu w Suchedniowie, Radzanowie, w Chańczy nie można się kąpać koło tamy i w Cedzynie po stronie zachodniej - informuje Robert Orzechowski, kierownik oddziału nadzoru środowiska z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Kielcach.

Zamknięte jest również kąpielisko w zalewie kieleckim, którego woda jest tak zanieczyszczona, że Sanepid wyłączył je z cotygodniowych badań.

- W pozostałych zbiornikach woda jest przebadana i nadaje się do kąpieli. Pogorszyła się jakość wody w zbiorniku w Suchedniowie, jest jeszcze bardziej zanieczyszczona, wzrosła ilość bakterii coli. Wyłączenie go z użytkowania jest spowodowane budową drogi szybkiego ruchu. W Radzanowie natomiast prowadzone są prace remontowe. Miejsca koło tamy w Chańczy i zachodnia część zalewu cedzyńskiego również są nieprzystosowane do kąpieli. Wiemy, że mimo ostrzeżeń nie brakuje amatorów kąpieli w kieleckim zalewie, ale tamtejsza woda i bakterie pochodzące z rozkładających się ciał z pobliskiego cmentarza powinny od tego pomysłu odstręczyć mieszkańców.

W ubiegłym roku utopiło się w naszym województwie ponad trzydzieści osób, dlatego warto tak wypoczywać, żeby bezpiecznie wrócić do domu. - Wskakiwanie do wody po wypiciu piwa, zażyciu leków obniżających ciśnienie, wszelkiego rodzaju zakłady, kto dalej przepłynie są nie na miejscu - ostrzega Grzegorz Nocuń, lekarz internista. - Gdy jesteśmy silnie rozgrzani nagle wpadanie do zimnej wody może spowodować szok termiczny. Wacław Mozer, prezes Wojewódzkiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego zachęca, żeby kąpać się tylko w miejscach, gdzie są ratownicy i nie puszczać do wody bez opieki dzieci. Natomiast w razie dostrzeżenia czegoś niepokojącego nie wolno bać się ratować ludzi. Sztuczne oddychanie, odpowiedni ucisk klatki piersiowej, właściwe ułożenie pomogą w uratowaniu życia do czasu przyjazdu karetki.

Musimy pamiętać, że w czasie wypoczynku podczas upału grożą nam jeszcze inne niespodzianki. Leszek Mierzwa, specjalista otolaryngolog przestrzega przed łączeniem gorących napojów z zimnymi lodami, wtedy może dojść do niebezpiecznego obkurczenia naczyń. W upal mogą się też nasilić bóle krzyża, pleców i nóg.