Uroczyste obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Ostrowcu (zdjęcia)

Bogaty program przygotowali organizatorzy obchodów upamiętniających walczących o suwerenność po zakończeniu II wojny światowej. Nie udało się zaproponować ostrowczanom uczestnictwa w biegu "Wilczym Tropem", w zamian za to w niedzielę zorganizowano specjalny przemarsz.

- Zbyt wiele miast chciało przeprowadzić biegi, więc tym razem w Ostrowcu się nie odbył. Będziemy chcieli zorganizować go w przyszłym roku - mówi senator Jarosław Rusiecki.
W piątek przypomniano tragiczną historię wielu żołnierzy nie tylko Armii Krajowej, zmuszonych po zakończeniu wojny do dalszej walki z podziemiem, represjonowanych i zabijanych na polecenie komunistycznych władz pod pretekstem walki z wrogami narodu. W domu parafialnym "Michael" najpierw wyświetlono film "Posłańcy Śmierci", po którym wykład wygłosił doktor Ryszard Śmietanka - Kruszelnicki z kieleckiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.

Nawiązując do treści filmu, mówił o sposobach funkcjonowania agentów bezpieki i działaniach oddziałów podziemia na terenie dawnego województwa kieleckiego, w tym grupy dowodzonej przez podporucznika Tadeusza Zielińskiego "Igły, który był dowódcą Tadeusza Muchy, ostrowieckiego "Żołnierza Wyklętego", zmarłego przed kilkoma laty. Żona Tadeusza Muchy była honorowym gościem obchodów. Piątkowy wieczór był też okazją do zaprezentowania dorobku Związku Strzeleckiego "Strzelec" w Ostrowcu, obchodzącego 1 marca, 24 rocznicę działalności.
W sobotę, młodzież z Katolickiego Gimnazjum i Liceum im. ks. Marcina Popiela, przygotowała wieczornicę "Młodzi Niezłomnym".

Niedzielne uroczystości rozpoczęły się rano, złożeniem kwiatów i zniczy na Rondzie Narodowych Sił Zbrojnych na Kolonii Robotniczej. Wieczorem z kolei w kolegiacie św. Michała odprawiono mszę w intencji żołnierzy Armii Krajowej i organizacji niepodległościowych, zamordowanych przez służby bezpieczeństwa. Po niej odbył się marsz "Wilczym Tropem" na cmentarz przy ulicy Denkowskiej. Uczczono tam żołnierzy i ofiary komunistycznych zbrodni związane z Ostrowcem.

Charakter tych dwóch części mocno się różnił, a oprawa marszu nie każdemu się podobała. Po pełnej skupienia i powagi mszy nastąpił bowiem pochód przez Rynek i ulicę Głogowskiego, wzbogacony hasłami narodowościowymi, głośnymi okrzykami "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę" i " A na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści". Na samym cmentarzu było już spokojniej. Złożono kwiaty pod pomnikiem ostrowieckich uczestników wojny polsko - bolszewickiej, wspominano też miejscowe ofiary okresy stalinizmu i późniejszych represji.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu OSTROWIECKIEGO