Uroczyste wprowadzenie nowego proboszcza w parafii św. Marcina w Połańcu (ZDJĘCIA)

Przed rozpoczęciem Mszy Św. ministranci wraz z kapłanami asystowali nowemu proboszczowi w jego przejściu od plebanii do świątyni. Wprowadzenia nowego gospodarza do wspólnoty parafialnej dokonał ks. kan. mgr lic. Mariusz Piotrowski, po czym odczytał dekret nominacyjny, a następnie w zwięzłych słowach przedstawił wiernym nowego proboszcza.

Ksiądz Leszek Pituch urodził się 20 marca 1973 roku w Janowie Lubelskim, tam też ukończył szkołę podstawową i średnią. W 1992 roku wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Sandomierzu. Świecenia kapłańskie przyjął 20 czerwca 1998 roku z rąk biskupa Wacława Świerzawskiego. Jako wikariusz pracował w następujących parafiach: Grębów, Ostrowiec Świętokrzyski pw. Miłosierdzia Bożego, Chmielów, Tarnobrzeg w parafii Chrystusa Króla, Wola Baranowska. Od 2017 roku był proboszczem w Rytwianach.

Nowego pasterza połanieckiej parafii przywitali parafianie oraz delegacja wspólnoty parafialnej.

– Czcigodny księże proboszczu, nasz nowy proboszczu. W dniu dzisiejszym jako przedstawiciele naszej wspólnoty pragniemy Cię serdecznie przywitać w naszej połanieckiej parafii. Życzymy dużo zdrowia, błogosławieństwa bożego, mocy Ducha Świętego oraz opieki naszego patrona św. Marcina na każdy dzień Twojej posługi. Życzymy wytrwałości i odwagi w realizowaniu wyznaczonych celów. Niech nie zabraknie ludzkiej życzliwości i solidarnego wsparcia we wszystkich poczynaniach dla wspólnego dobra. Powierzamy Ci naszą parafię i świątynię oraz kaplice w Niedziałkach, Szczece i Rudzie. Czuj się tu gospodarzem mając na uwadze, że najpiękniejszym darem jest winnica życia, w której możemy pracować na co dzień służyć Bogu i ludziom. Niech Pan pobłogosławi Twojej pracy a Matka Najświętsza obarczy Cię płaszczem swojej opieki. Nasze powitanie zakończmy pięknymi słowami św. Jana Pawła II – Niech nasza droga będzie wspólna, niech nasza modlitwa będzie pokorna, niech nasza miłość będzie potężna, niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co tej nadziei będzie sprzeciwiać się.

Słowa powitania zostały skierowane również do ks. Marka, nowego wikariusza, który rozpoczyna posługę w parafii św. Marcina.

– Słowa powitania kierujemy również do księdza Marka, który przybywa do naszej parafii. Życzymy dużo zdrowia, bożego błogosławieństwa aby był szczęśliwy ze swego powołania z radością podążał za Chrystusem głosząc Słowo Boże przynoszące obfity owoc. Szczęść Wam Boże – mówiła przedstawicielka delegacji wspólnoty parafialnej.

Podczas ceremonii zgodnie z obyczajem i obowiązującymi przepisami prawa kanonicznego nowy Proboszcz złożył wyznanie wiary, zobowiązał się do troski o sprawy duchowe i materialne powierzonej mu parafii. Widzialnym znakiem objęcia urzędu było symboliczne przekazanie kluczy kościoła nowemu Proboszczowi.

– Moi kochani zastanawiałem się nad tym co mam dzisiaj powiedzieć, myślę, że nowa okoliczność, w jakiej znalazła się wspólnota parafii pw. św. Marcina w Połańcu, także nowa okoliczność w życiu ks. Marka, jak również w moim życiu. Ukochani w nas wszystkich wielki dar od Boga, dar, który zwie się czasem, bo Bóg każdemu z nas daje czas. W Piśmie Świętym, w którym św. Paweł często podkreśla, że Bóg daje czas jednemu, aby siał, drugiemu by pielęgnował, trzeciemu by zbierał żniwo – powiedział w małym exposé ks. Leszek Pituch

– Dlatego na początku, my kapłani bardzo pokornie Was prosimy, dajcie nam czas. Dajcie nam czas po to, aby nasza postawa, nasza posługa, nasze życie wtopiło się Wasze życie. Byśmy nigdy nie zapomnieli, po co Pan Bóg postawił nas na swojej drodze. Nie po to, by się wzajemnie gloryfikować tylko po to, żebyśmy razem szli do jednego celu. Tym celem jest Twoje, moje zbawienie – dodał ksiądz Leszek Pituch.

Ksiądz Leszek przytoczył zebranym parafianom przypowieść o łodzi, jaką jest parafia pw. św. Marcina.

– Każda łódź ma dwa wiosła, jak będzie się wiosłowało jednym, to będziemy kręcić się w kółko. A jak będziemy wiosłować na dwa wiosła, to dotrzemy do celu. Dlatego jedno wiosło to kapłani a drugie wiosło to parafianie i od nas wszystkich zależy czy ta łódź symbolizująca parafię św. Marcina będzie płynęła do przodu czy będzie krążyła w kółko. Jedno wiosło to również sprawy ducha, najważniejsze i najistotniejsze a drugie wiosło to sprawy materialne. Jeżeli skupimy się tylko na jednym to drugie nam zacznie zanikać. Dlatego sprawa życia duchowego jest ważna, ale nie możemy też zapominać o sprawach materialnych. Dlatego też każdy z nas, my kapłani i Wy kochani wierni potrzebujemy razem dobrego sternika. Pozwólmy Jezusowi by sterował wspólną łodzią.