Urszula Niewczas Bibliotekarzem Roku

W tym roku została pani nominowana do tytułu Bibliotekarz Roku. To bardzo duże wyróżnienie.
- Zostałam zgłoszona przez dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej Jolantę Sopińską do konkursu, który organizuje Zarząd Okręgu Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich i Świętokrzyski Urząd Marszałkowski. Z województwa zgłoszonych było kilka osób, nominowanych już tylko pięć osób. Pod uwagę bierze się staż pracy i zasługi. Byłam bardzo usatysfakcjonowana, tym bardziej że w tym roku kończę pracę zawodową. Ta nominacja była podsumowaniem mojej pracy. Poczułam się doceniona, tym bardziej, że na odbiór nominacji pojechali ze mną wiceprezydent Jerzy Miśkiewicz, dyrektor biblioteki Jolanta Sopińska i Jadwiga Zaręba, koleżanka z biblioteki, członek Zarządu Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich. Nominację otrzymałam z rąk dyrektora biblioteki wojewódzkiej Andrzeja Dąbrowskiego.

Jakie pani działania zostały docenione?
- Praca w bibliotece to nie tylko wypożyczanie książek, jak często się sądzi. Ja w bibliotece pracuję juz 42 lata, a od ponad 20 lat prowadzę lekcje biblioteczne dla dzieci ze starachowickich przedszkoli i szkół podstawowych. Zapraszamy do siebie najmłodszych, opowiadamy im o książkach. Od niedawna bierzemy też udział w akcji "Jedzie, jedzie biblioteka, przedszkolaczek na nią czeka". Raz w miesiącu organizujemy punkty biblioteczne w przedszkolach w Starachowicach. Zachęcamy dzieci do zapisywania się do nas, a rodziców do czytania dzieciom książek. Współpracujemy ze Specjalnym Ośrodkiem Szkolno-Wychowawczym, promujemy wypożyczanie audiobuków dla dzieci i dorosłych. Obecnie w zbiorach mamy około dwóch tysięcy audiobuków.

Biblioteka nad Skałą organizuje też spotkania dla dzieci z różnych okazji.
- To także jest już tradycja. Raz w tygodniu w piątek zapraszamy dzieci do nas na spotkania. Opowiadamy o książkach, czytamy fragmenty utworów, a dzieci następnie wykonują jakąś pracę plastyczną związaną z poznanym utworem. To rozwija wyobraźnię, rozwija manualnie, a my cieszymy się, że dzięki takim wizytom nasza biblioteka żyje.