Punkt informacyjny dla uchodźców na Dworcu Autobusowym w Kielcach
- Zgłaszają się do nas różne osoby. Najczęściej pytają o to, jak zalegalizować pobyt w naszym kraju. Przychodzą też mieszkańcy Kielc, którzy chcą przyjąć uchodźców do siebie – informuje Rafał Maziejuk, szef Grupy Ratownictwa Polskiego Czerwonego Krzyża w Kielcach.
Katarzyna Staniec, która pełniła dyżur w piątek, 4 marca, że do południa było ponad 20 telefonów. - Telefon dzwonił co kilka minut, rzadziej ktoś przychodził osobiście. Pytania zadawali Polacy w imieniu Ukraińców, głównie o pomoc socjalną między innymi o program „500 plus” czy gdzie można szukać innego wsparcia - mówi. - Były też inne sprawy, na przykład dzwonił pan z Wielkiej Brytanii , który tam czeka na Ukraińców ale dotarli oni do Kielc i potrzebują odpoczynku przed dalszą podróżą. I szuka dla nich noclegu.
Razem z ratownikami dyżurują funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
- Ich zadaniem jest udzielanie pomocy i wsparcia osobom, które chcą schronić się przed wojną w Ukrainie właśnie w naszym mieście. Nasi policjanci dbają także, po prostu, o bezpieczeństwo – mówi podkomisarz Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Ukraińcy w Kielcach boją się legalizować pobyt z powodu plotki
- Wiele osób pytało, jako zalegalizować pobyt w Kielcach. Boją się na przykład, że po zarejestrowaniu się w Urzędzie Wojewódzkim będą zmuszeni zostać w Polsce przez pół roku – opowiada starsza aspirant, Aleksandra Moskal. - Nie jest to prawda i nie wiemy, skąd wzięła się taka plotka. Rejestracja jest konieczna i zastępuje ona wizę na terenie Unii Europejskiej, o którą uchodźcy nie musieli się starać przed wjazdem na nasz teren. Rejestracja pozwoli się przemieszczać po Unii Europejskiej czy korzystać z różnej pomocy jak „500 plus”.
Do punktu dzwonił też mieszkaniec Tuczęp, który chce pomóc Ukraińcowi z 20 psami. I pytał o możliwość zapewnienia im noclegu i w pobliżu schronienia dla zwierząt, tak, aby mógł doglądać swoją hodowlę czworonogów.
Sierżant sztabowy, Małgorzata Perkowska- Kiepas dodaje, że w puncie na dworcu autobusowym zjawiają się tylko ukraińskie kobiety, mężczyzny jeszcze nie było. - Nie chcą rozmawiać o tym co się dzieje w Ukrainie, ani o sobie. Tylko jedna z pań powiedziała, że jest policjantką , pewnie dlatego, że zobaczyła nasze mundury. Większość uchodźców przyjechała do Kielc, bo kiedyś tu już tu była, ma rodzinę albo kogoś zna. Wiele z nich chce zostać w naszym mieście.
Punkt informacyjny dla obywateli Ukrainy na Dworcu Autobusowym przy ulicy Czarnowskiej czynny jest przez całą dobę. Dyżurują tam wolontariusze, przygotowani są, aby udzielić uciekającym przed wojną wszelkich potrzebnych informacji.
Wszelkie informacje dotyczące pobytu obywateli Ukrainy w Polsce można uzyskać telefonicznie. Całodobowa infolinia dostępna jest pod numerem telefonu 538 508 081.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?