Urzędowy zakaz dokarmiania gołębi

Przeszkadzają, brudzą, brzydko pachną, są jednak żywymi istotami - gołębie wzbudzają kontrowersje, zwłaszcza zimą. Jedni litują się nad nimi i chcą im pomóc, inni najchętniej by się ich pozbyli.

- Na rogu ulic Paderewskiego i Sienkiewicza w Kielcach na placyku, gdzie od zawsze gromadzą się gołębie, pojawiła się tabliczka zakazująca dokarmiania ptaków.

- Żal mi tych gołębi, chętnie dałabym im coś do jedzenia, ale boję się, że dostanę mandat - mówiła kobieta, która zadzwoniła do naszej redakcji.

NIEKTÓRYM PRZESZKADZAJĄ

- Jest zima, gołębie marzną i trudno im wyszukać pokarm. Co w tym złego, by sypnąć im trochę okruszków? Czy zostanę ukarana, jeśli złamię zakaz? - pyta kobieta.

Okazuje się, że ptaki przeszkadzają lokatorom pobliskich kamienic, a także osobom korzystającym ze znajdującego się przy ulicy Paderewskiego przystanku. - Wpływały do nas interwencje, że ten teren zabrudzony jest przez ptaki, dlatego zleciliśmy Rejonowemu Przedsiębiorstwu Zieleni w Kielcach ustawienie tabliczek z zakazem dokarmiania - wyjaśnia Piotr Wójcik, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. - Nie chcemy, by ptakom stała się krzywda, ale jako instytucja odpowiedzialna za utrzymanie w czystości pasa drogowego musieliśmy zareagować. Inaczej gołębie przyzwyczają się do tego miejsca, a my będziemy musieli czyścić ławki i chodniki co drugi dzień - argumentuje dyrektor Wójcik.

KARMIĆ RACJONALNIE

- Gołębie rzeczywiście mogą być problemem w mieście. Dyskutuje się, co z nimi zrobić. W większych miastach wypuszcza się sokoły wędrowne, które przetrzebiają stada, jednak Kielce są na to za małe - tłumaczy doktor Janusz Wróblewski, założyciel "Ptasiego azylu", znawca ptaków. - Trudno powiedzieć, czy wystawianie takich tabliczek jest słuszne. Gołębie oczywiście można dokarmiać, ale należy robić to rozsądnie, nie przyzwyczajać ich do tego.

Wątpliwości czytelniczki rozwiewa natomiast komendant kieleckiej Straży Miejskiej Władysław Kozieł. - Podobna sytuacja ma miejsce na placu Artystów i w okolicach kawiarni Cztery Pory Roku, gdzie też gromadzą się duże stada gołębi. Nie mamy jednak zamiaru nikogo karać za ich dokarmianie. Tym bardziej teraz, w okresie zimowym, kiedy potrzebują pokarmu. Sypanie im okruszków to przecież odruch dobrego serca - twierdzi komendant Kozieł.