Dopiero ostra reprymenda spowodowała, że fotograf-amator wyszedł. Nigel pozwolił robić zdjęcia na pierwszym utworze a Hanna Banaszak w ogóle zabroniła fotografowania i nagrywania koncertu a panu, który nie posłuchał wprost zwróciła uwagę.
Po koncercie chętnie powała jednak do zdjęć i każdy kto chciał mógł dostać autograf i uśmiech piosenkarki. Banaszak okiem znawcy patrzyła na aparaty, bo sama też fotografuje, ale na kolejną wystawę nie mamy co liczyć.
- Nie mam czasu na zdjęcia, teraz więcej piszę i komponuję - wyznała.
Tym większą satysfakcję odczuwał Jerzy Chrobot, że jemu się udało sprowadzić do Buska tak zapracowaną artystkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?