Uwaga na duży deszcz! Jest ostrzeżenie przed możliwym gwałtownym wezbraniem rzek w Świętokrzyskiem

Ostrzeżenia obowiązują na znacznych obszarach w powiatach włoszczowskim, jędrzejowskim, koneckim, kieleckim i Kielcach. Na zachodzie województwa dotyczą dopływów Pilicy, w centrum rzek Biała Nida, Czarna Nida, Wierna Rzeka, Bobrza oraz ich dopływów.

Oto mapa zagrożeń.

Czym jest ostrzeżenie hydrologiczne pierwszego stopnia o gwałtownych wzrostach stanów wody w rzekach?

- W związku z prognozowanymi intensywnymi opadami deszczu w tym opadami burzowymi, spodziewane są wzrosty poziomu wody, lokalnie do strefy stanów wysokich. Na mniejszych rzekach oraz w zlewniach zurbanizowanych wzrosty stanu wody mogą mieć charakter gwałtowny. W miejscu wystąpienia szczególnie intensywnych opadów, punktowo istnieje możliwość przekroczenia stanów ostrzegawczych. Prawdopodobieństwo zdarzeń wynosi 80 procent - informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Ostrzeżenia o wzrostach rzek obowiązują do niedzieli, do 23. Tylko na północy, w powiatach włoszczowskim, koneckim i niewielkim obszarze jędrzejowskiego, koniec ostrzeżeń oszacowano na poniedziałek, 23 października, na 6 rano.

Jeśli chodzi o pomiary poziomu wody, to do niedzieli, do 18.30 świętokrzyskie rzeki zachowywały się dość spokojnie. Prawie wszędzie były w strefach stanów średnich. Wyjątkiem były dwa miejsca, gdzie woda wkroczyła w strefę stanów wysokich. Były to stacja na Białej Nidzie w miejscowości Mniszek w powiecie jędrzejowskim (214 centymetrów, do stanu ostrzegawczego brakowało 56 centymetrów) oraz stacji na Bobrzy w podkieleckim Słowiku (218 centymetrów, do stanu ostrzegawczego brakowało 42 centymetry).

Prognoza pogody dla Świętokrzyskiego jest korzystna, jeśli chodzi o opady. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej podaje, że opady w naszym regionie mają potrwać do północy w niedzielę, 22 października. Poniedziałek ma być pochmurny, jednak nie jest spodziewane pojawienie się ulewnych deszczy.

Ulewy spowodowały zalania dróg w niektórych miejscach w Świętokrzyskiem. Tak było w Kielcach na ulicy Piaseczny Dół.

Mimo ulewnych deszczy, świętokrzyska straż pożarna, na szczęście, nie odnotowała podtopień.

- W niedzielę 22 października, na godzinę 18, nie mamy zgłoszeń o podtopionych posesjach. Są trzy zdarzenia związane z oberwanymi konarami drzew - mówił starszy kapitan Marcin Bajur, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.