Dziś dowiemy się, czy przebłyski dobrej formy Vive w sobotnim meczu z Chrobrym Głogów były tylko przebłyskami i jaka jest forma zespołu przed sobotnią "święta wojną" - do Kielc przyjedzie wtedy płocka Wisła.
Kielecki zespół w środę o godzinie 18 gra w Piekarach Śląskich z Olimpią. Zdziesiątkowana przed tym sezonem czwarta drużyna poprzedniego sezonu nie jest w stanie nawiązywać do tamtego sukcesu. Z dwoma zwycięstwami zajmuje ostatnie miejsce tabeli i będzie jej bardzo trudno utrzymać się w ekstraklasie. Jedynym, czym może pochwalić się śląski zespół, to pozycja wicelidera ligowych strzelców jej zawodnika Mariusza Kempysa, który w 13 meczach zdobył 89 bramek.
Zobacz relację na żywo
Zobacz relację na żywo
Relacja live z meczu Olimpia - Vive od godziny 17.45 w serwisie www.echodnia.eu/vive
Nie znaczy to, że kielczanie mogą sobie pozwolić na jakiekolwiek lekceważenie rywala, o czym już się na przykładzie Olimpii przekonywali. -Zawodnicy muszą wyjść na boisko z założeniem "wygrywamy" i robić wszystko, żeby to zrealizować - mówi trener Aleksander Malinowski. Białoruski szkoleniowiec po tych dwóch tygodniach prowadzenia zespołu uważa, że cały problem Viove tkwi w głowach zawodników. - Nawet mecz z chrobrym pokazał, że jak idzie, to idzie wszystkim, jak coś się zacina, to staje cały zespół - tłumaczy Malinowski, który oprócz Mateusza Zaremby ma wszystkich zawodników zdrowych.
W pierwszej rundzie Vive pokonało w Kielcach Olimpię 31:24.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?